Przewodniczący pabianickiego podregionu „Solidarności” wyjaśnił na konferencji prasowej dlaczego członkowie tego związku w najbliższych wyborach startować będą z list Bloku Samorządowego Razem.
– Jako „Solidarność” chcemy mieć swoich przedstawicieli na tym poziomie władzy aby zwracać uwagę na problemy ludzi pracy. Dlatego wystawiamy kandydatów do rad miasta czy powiatu. Nie chcemy jednak mieszać się w politykę i wiązać się z żadną partią. Startujemy więc z list Bloku Samorządowego Razem, bo to niepartyjny komitet skupiający przedstawicieli z różnych środowisk – wyjaśnił przewodniczący Rady Podregionu Pabianice, Krzysztof Górny.
– Popieramy także Grzegorza Mackiewicza jako kandydata na prezydenta Pabianic, bo to długoletni członek „Solidarności” (od 2000 roku – przyp. red.) i naszym zdaniem jest najlepszym kandydatem – dodał Górny.
– Cieszę się, że mamy na swoich listach członków „Solidarności”, dzięki temu mamy pogląd jak wygląda wizja pracownicza. Miasto to przecież jako samorząd dziś największy pracodawca, wiec sprawy pracownicze są ważne dla prezydenta. Będziemy chcieli zadbać by ilość ale i jakość miejsc pracy była w mieście zadowalająca – podsumował Grzegorz Mackiewicz.
Następnie kandydat na prezydenta przedstawił dwa ze swoich pomysłów, które dotyczą właśnie tej tematyki:
1) Dzielnica przemysłowa – tzw. „nowa dzielnica przemysłowa” czyli okolice ulicy Lutomierskiej, gdzie miasto miałoby zainwestować, a dla przyszłych inwestorów przewiduje się zwolnienia z podatków od nieruchomości w wysokości 100% w 1 roku, 80% w 2 roku, 60% w 3 roku, 40% w 4 roku oraz 20% w 5 roku działalności.
2) Powołanie osoby pomagającej przedsiębiorcom w rozliczaniu projektów unijnych, a nie tylko w aplikowaniu. – Dziś przedsiębiorcy rezygnują z tych pieniędzy, bo boją się, że nie będą umieli tych projektów rozliczyć. Dlatego chcemy powołać fachową kadrę doradców – wyjaśnił Mackiewicz.
Szef Podregionu Pabianice wymienił na koniec kilku spośród aktualnie 1122 członków pabianickiej „Solidarności”, którzy będą startować w najbliższych wyborach samorządowych, Są to: Andrzej Błoch, Dorota Pawłowska, Andrzej Bartłomiejczyk, Magdalena Bryndziak, Piotr Adamski, Grzegorz Szyszka, Tomasz Kloze, Alicja Bujacz oraz Florian Wlaźlak.
Boże widzisz i nie grzmisz .Cały pan Górny to taki sam ukladacz jak reszta ,Niech pan powie że chodzi wam o stołki i by być przy korycie Jedno wiemy napewno zapewni wam to pan Mackiewicz Pan Górny nalezy do skostnałego układu wiec nie moze popierac nikogo innego ,bo nie bylo by wtedy stołka WSTYD mi ci ludzi nei maja czci Honoru i przyzwoitości Wole zdecydowanie juz Gryglewskiego lub tego Ciebide niż skostnały układ
Wszyscy, którzy są zainteresowani komentarzami Tomka proszę zaglądać pod wszystkie artykuły polityczne. Człowiek jedzie po wszystkich. Wpisy są pełne jadu i żółci, która się Tomkowi ulewa.
Rekwizyty za plecami mówią wszystko. W Pabianicach niezły wybór mamy. Można zacytować klasyka” Jak nie Kiła to Cholera”. O przepraszam jest jeszcze brat proboszcza – kandydat PISu
Czy ktoś wie jakie wykształcenie ma Pan Górny? Spec od Marketingu od razu smierdzi mi studiami w zaawansowanym wieku w stylu Wyźszej Szkoły Plastyki z Elementami Wuefu.
Kochani prawda was w oczy kole ,Piszę o tym co jest prawdą połowa stołków w tym mieście obsadzona przez kolesi pana Mackiewicza czyli tzw BSR a druga połowa przez PO i wy jestescie obrażeni ,bo piszę prawde Może dlatego że pochlebstwa pisza tutaj ludzie pana Mackiewicza ,który jak by nie patrzec przez 4 lata był Przewodniczącym Rady Mmiasta a przez nastepne 3 lata wiceprezydentem i co on zrobił ?????Boicie sie że wejdzie ktos nowy np pan Gryglewski i zdejmie was ze stołków Ale bójcie się bo może przez to miasto bedzie sie lepiej rozwijało
„Solidarność” Zamiast liści będą wisieć komuniści tak solidarność kazała krzyczeć motłochowi a potem motłoch został z ręką w nocniku solidarność zgadała się z komuchami i rozgrabiła Polskę.
Solidarność gardzę wami zdrajcami i pluje na was.
Solidarność to ostatni bastion obrony pracowników! Dobrze wiedzieć kogo popiera.
Słyszałam, że Pan Górny już wstawił całą rodzinę do spółek miejskich, więc po części wypełnił swoją „misję”. Jak straci posadę, to pójdzie pracować w swoim zawodzie, wszak technik mechanik może dużo.