Koronawirus dotarł do miejskiego żłobka przy ul. Piotra Skargi 70. W efekcie maluchy z jednej z grup zostały objęte kwarantanną.
Chodzi o tę najstarszą – dla dzieci od dwóch do trzech lat. Grupa liczy ich 33, ale nie wszystkie były w ostatnich dniach w placówce. Dlatego w domowej izolacji jest 27.
Wiadomość o potwierdzonym przypadku COVID-19 przekazał żłobkowi sanepid. Jak dowiedzieliśmy się od Piotra Szczepaniaka, kierownika sekcji higieny środowiska, koronawirusa wykryto u jednego z pracowników żłobka.
– Telefon z informacją o pozytywnym wyniku testu odebraliśmy wczoraj – wyjaśnia kierownik Milena Skóra. – Ta jedna grupa teraz nie funkcjonuje, rodzice nie przyprowadzili dziś swoich dzieci.
Kwarantannę przechodzą również pracownicy, którzy mieli styczność z zakażoną osobą.
W żłobku przy ul. Piotra Skargi są jeszcze dwie grupy. Pracują normalnie.
REKLAMA
A dlaczego nie piszecie nic o COVID-19 w ZEC?
jakby to ze strony marketingowej wyglądało? nie można, tak! Już wcześniej z jednej jednostki nie pisali a było sporo osób i nie wiadomo czy byli to inkasenci czy tylko robotnicy z robót w terenie.
Dzieci codziennie badane od stóp do głów. Pretensje o byle katarek, ale Paniom to chyba wszystko wolno, no chyba że przechodziła bezobjawowo.
nie powinno być tak, że te osoby izolacja, a reszta chodzi. powinni zamknąć obiekt dla wszystkich. pełna dezynfekcja obiektu!
Acha i spalić wszystkie zabawki!
Sytuacja wymaga działań radykalny, trzeba spalić cały żłobek, a personel i dzieci na dożywotnią kwarantannę.
teren ogrodzić las zasadzić, wstawić tabliczki ostrzegawcze i na pół wieku zakaz wstępu i latania nad terenem!
Tak tak. Spalić ich! Wszystkich ich spalić! A przed spaleniem nałożyć kagańce, bo tak to wirus zwieje w powietrze: )))))
Dzieci przyprowadzane sa caly czas chore
Na covid-19 oooo!
Masz dziecko w tym żłobku ? Jeśli nie to się nie wypowiadaj