Strona główna Aktualności Budowa masztu wstrzymana. Na krótko

Budowa masztu wstrzymana. Na krótko

2

W Górce Pabianickiej przerwano roboty przy budowie stacji bazowej telefonii komórkowej. Tej inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy wsi. Przerwa w pracach nie jest jednak spowodowana ich protestem, a… uszkodzeniem sieci melioracyjnej na placu budowy. Czy jeśli zostanie naprawiona, dojdzie do ich wznowienia?

To najbardziej prawdopodobny scenariusz, chociaż wbrew woli mieszkańców. Ci o planach jednego z operatorów dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy na działkę, gdzie ma stanąć maszt, wjechały ciężkie maszyny. Zablokowali drogę dojazdową do miejsca prowadzenia robót, biegnącą przez ich prywatne działki (firma prowadząca prace nie zdążyła wybudować swojej). Do starostwa wpłynęła natomiast petycja, podpisana przez 62 osoby, przeciwne postawieniu masztu niedaleko ich domów. Starostwo przekazało ją do Urzędu Gminy Pabianice, które odesłało ją tam z powrotem.

– Nie jesteśmy stroną tego postępowania. Pozwolenie na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej wydało 12 kwietnia starostwo, które uznało, że w tym przypadku nie ma oddziaływania na środowisko – tłumaczy wójt Henryk Gajda. – Powyższa decyzja stała się ostateczna i tym samym inwestor mógł przystąpić do wykonywania robót.

Trwały do czasu, kiedy podczas budowy nie została uszkodzona sieć melioracyjna. Wznowienie prac może nastąpić dopiero po jej naprawie. Jak podkreślają urzędnicy, to była przyczyna ich wstrzymania. Skargi na inwestycję nie są powodem, by ją przerywać, jeśli przebiega zgodnie z prawem. A tak, według zapewnień urzędników, jest.

Jakie dokumenty musi przedstawić inwestor, aby otrzymać zgodę na budowę masztu? Jak dowiedzieliśmy się w starostwie, to projekt budowlany konstrukcji wieży wraz z projektem elektrycznym, z wymaganymi oświadczeniami i uprawnieniami, opinia geotechniczna z projektem geotechnicznym oraz analiza środowiskowa. Takiej analizy jednak nie dostarczono. Dlaczego?

– Nie była konieczna. Zgodnie z załączonym planem będzie to obiekt, na którym zostaną zainstalowane dwie anteny radiolinii, te natomiast nie podlegają decyzji środowiskowej. Ich oddziaływanie na okolicę jest znikome, projekt mówi o odległości do siedmiu metrów. Poza tym anteny zostaną skierowane w stronę drogi ekspresowej S14, a nie budynków mieszkalnych – stwierdza Joanna Kupś, rzecznik prasowy starostwa.

O proteście mieszkańców przeciwko budowie masztu portal EPAinfo pisał jako pierwszy TUTAJ.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Co za zawiść ludzi. Oni protestują bo ktoś inny zarobi na dzierżawie działki pod maszt a wszystkie inne „argumenty” są wyssane z palca. A każdy ma telefon komórkowy… Takim ludziom operatorzy powinni odcinać zasięg, wtedy to by się domagali budowy stacji bo nie da się korzystać.

W Pawlikowicach postawili drugi masz i ok. Kazdy chce mieć zasięg. A i wlasciciel gruntu zarobi parę stówek. Protestuja bo co ? Bo maszt szkodliwy? Co teraz nie jest szkodliwe? Infrastruktura musi się rozwijać