Krzysztof Ciebiada jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu RP. Staruje z drugiego miejsca listy nr 4.
– Po ponad 3 latach wróciła linia tramwajowa z Łodzi do Pabianic. Choć realizacja inwestycji przebiegała z kłopotami przez niedotrzymane terminy, większość mieszkańców korzystająca z komunikacji jest zadowolona.
Krzysztof Ciebiada: Cieszę się z każdej inwestycji, która jest dobra dla mieszkańców Pabianic. Jesteśmy powiązani z Łodzią, szczególnie ze względu na rynek pracy i dobra komunikacja ze stolicą województwa jest niezwykle ważna.
– To fakt, wielu mieszkańców Pabianic pracuje w Łodzi.
Krzysztof Ciebiada: Otóż nie tylko, to jest ruch w dwie strony. Część łodzian przyjeżdża do nas, pracują tu, korzystają z obiektów sportowych, ale również, żeby dobrze zjeść. Dla przykładu, pizzeria Zielona Górka jest znana w całej aglomeracji i łodzianie przyjeżdżają do nas na prawdziwą neapolitańską pizzę.
– Wracając do tramwaju. Modernizacja linii 41 była ważną, ale również kosztowną inwestycją. Miasto nie było w stanie zapewnić takiego budżetu z własnych środków?
Krzysztof Ciebiada: Nie było, dlatego Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przekazało 12 milionów złotych, a 88 milionów pochodziło z funduszy unijnych. Proszę pamiętać, że to od decyzji Rządu Prawa i Sprawiedliwości zależało czy ta inwestycja powstanie czy nie. Zaangażowanie lokalnych polityków związanych z rządem Prawa i Sprawiedliwości zadecydowało o tym, że tramwaj dziś jeździ po nowych szynach. Mam nadzieję, że w trakcie przemówień Pan Prezydent Grzegorz Mackiewicz nie zapomni o tym.
Czyli wszystko dobrze się skończyło?
Krzysztof Ciebiada: Niestety nie! Część mieszkańców miasta ma żal do prezydenta Pabianic. Nadzór nad tą inwestycją najwyraźniej nie działał sprawnie. Opóźnienia wyniosły blisko 2 lata. Spotykam się z ludźmi, którzy pytają mnie jak mają prowadzić swoje firmy. Wielu przedsiębiorców po prostu tego nie wytrzymało i albo przenosiło się gdzie indziej albo zamknęli firmy działające przy ulicy Zamkowej. Firmy, które działały tu wiele lat.
– W Pabianicach realizowane są też inne inwestycje ze wsparciem środków rządowych?
Krzysztof Ciebiada: Oczywiście. Przy Zespole Szkół nr 1, czyli tzw. Mechaniku powstała pełnowymiarowa hala sportowa. Blisko 10,5 mln złotych, czyli 65 procent budżetu pochodziło z rządowego programu Polski Ład. Kolejne 5 mln złotych rząd przekazał na budowę sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 13. Prawie 3 mln przekazano na szkutnię na Lewitynie, a ponad 4 mln na arenę lekkoatletyczną na Włókniarzu. Mamy świadomość, że prawie 60-tysięczne miasto nie może opierać się na jednej hali. Największe inwestycje sportowe w mieście ruszyły, gdy u władzy jest Prawo i Sprawiedliwość. Szkoda, że Pan Prezydent Grzegorz Mackiewicz tak krytykuje PiS, pomimo tego, co buduje się w zarządzanym przez niego mieście ze środków przekazanych właśnie przez rząd PiS. Pomimo różnic politycznych nie chcemy robić mieszkańcom na złość, bo każdy chce jak najlepiej dla swojej małej ojczyzny. Dlatego kandyduję na posła, chcę, żeby to miasto się rozwijało i będę walczył o każdą złotówkę dla Pabianic. Uważam, że poseł z Pabianic jest bardzo potrzebny.
– Rozumiem, że o te środki staramy się nie tyko my.
Oczywiście, cała Polska. Konkurujemy z innymi regionami, bo takich hal sportowych potrzeba w Pszczewie, Miłosławiu czy Lesznie. I teraz od nas zależy czy przekonamy tych, którzy oceniają projekty, że Pabianice rzeczywiście tego potrzebują. Dlatego tak potrzebujemy swojego przedstawiciela w parlamencie.
– Widział Pan projekt nowej starówki?
Krzysztof Ciebiada: Widziałem.
I jak wrażenia?
Krzysztof Ciebiada: I znów ten zły rząd (śmiech). Z pieniędzy rządowych z Polskiego Ładu miasto otrzyma 4,5 miliona złotych. Grubo ponad połowę budżetu inwestycji. Staramy się rozmawiać i przekonywać w kołach rządowych do wsparcia naszych projektów. I to się nam udaje i z tego jestem zadowolony. Jako poseł, wiem co chcę robić dla miasta.
Materiał wyborczy sfinansowany ze środków KW Prawo i Sprawiedliwość
