Strona główna Blog Strona 186

Kto straci pracę po wyborach parlamentarnych?

39
Maciej Łuczak. Krzysztof Ciebiada i Jarosław Kosmala

Choć największym przegranym po wyborach mógłby wydawać się senator Maciej Łuczak to zapewne nie tylko on straci pracę. 

Maciej Łuczak po 8 latach żegna się z senatem. Przegrał wybory i będzie musiał szukać nowego zajęcia. Bycie senatorem to lukratywna posada. Maciej Łuczak w 2022 roku otrzymał uposażenie senatorskie w wysokości 150 919 złotych. Dodatkowo pobrał 45 680 złotych diety parlamentarnej. Maciej Łuczak wykorzystał również 35 103 złote na przejazdy samochodem w związku z wykonywaniem mandatu. To blisko 3 tysiące złotych miesięcznie. W raporcie z wydatków na funkcjonowanie biura senatorskiego widzimy również spory koszt za wynajem samochodu. To 39 810 zł za rok. Ponadto biuro senatorskie w 2022 roku na wydatki reprezentacyjne przeznaczyło 21 753  zł.

Zapewne nie tylko senator straci pracę. W PGE Górnictwo i Energia Konwencjonalna pracuje Krzysztof Ciebiada. PGE to spółka skarbu państwa, więc stanowiska tam obsadzane są często z tzw. nadania partyjnego. Ciebiada jako prominentny działacz wojewódzkich struktur Prawa i Sprawiedliwości zapewne pożegna się z posadą. To samo może dotyczyć jego udziału w Radzie Programowej Radia Łódź.

Podobny los może czekać Jarosława Kosmalę, który jest kierownikiem pabianickiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Ostatnie tygodnie pracy są też przed Waldemarem Flajszerem, który od 3 lat jest Łódzkim Kuratorem Oświaty. Kuratora oświaty, na wniosek wojewody, powołuje i odwołuje minister właściwy do spraw oświaty i wychowania. Nie wydaje się, żeby Flajszer mianowany przez kontrowersyjnego ministra Przemysława Czarnka utrzymał posadę.

Waldemar Flajszer

Kolizja na skrzyżowaniu. Nie działa sygnalizacja

4
Kierowcy mogą spodziewać się utrudnień na skrzyżowaniu ul. Partyzanckiej i Lutomierskiej. Tam po czwartkowej kolizji nie działa sygnalizacja świetlna. 

Do kolizji doszło przed godz. 17.00. 28-latek kierujący Volkswagenem Caddy podczas skręcania w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu Lexusem. Po zderzeniu pojazdów Lexus wjechał w sygnalizator świetlny uszkadzając całą instalację.

Kierujący Volkswagenem został ukarany mandatem. W godzinach szczytu na skrzyżowaniu mogą tworzyć się korki.

 

 

Pijany kierowca na 20 Stycznia. W alkomacie skończyła się skala

11
Mężczyzna został zatrzymany przez świadków, gdy ledwo trzymając się na nogach próbował wsiąść do samochodu. Miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

18 października 2023 roku policjanci z pabianickiej „drogówki” otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna miał przyjechać pojazdem marki Hyundai do sklepu znajdującego się na ulicy 20 Stycznia w Pabianicach.

– Gdy wysiadł z pojazdu, świadkowie zauważyli, że ma problemy z poruszaniem się. 24-letnie siostry podejrzewając, że jest pijany poprosiły o pomoc pracownika ochrony sklepu. Wspólnie z nim ujęły 43-latka, a następnie przekazały w ręce interweniujących policjantów – relacjonuje rzecznik prasowy pabianickiej policji.

Podczas pierwszego badania trzeźwości okazało się, że skala w urządzeniu jest niewystarczająca. Wynikało z tego, że 43-latek miał w organizmie ponad 4 promile, czyli dawkę uważaną w niektórych krajach za śmiertelną. Funkcjonariusze sprawdzili pabianiczanina w policyjnych systemach. Mężczyzna miał już zatrzymane prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Igrający z ogniem – licealna grupa „Stos” zachwyca

0
fot. f/SonjaKacala
Ogień jest jednym z najpotężniejszych i najgroźniejszych żywiołów. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Pabianicach uczniowie oswajają się z nim w grupie „Stos”. To jedyne w okolicy zajęcia pozaszkolne, które oferują naukę tańca z ogniem.

Grupa powstała w 2014 roku. Została założona przez nauczyciela języka polskiego w I LO – Macieja Krawczyka, który od wielu lat występuje jako tancerz ognia.

Płomienna pasja

Chciałem wprowadzić część pasji do szkoły, bo wiem jakie to jest fajne i jak to działa na młodzież. To skutecznie odwraca ich od telefonów. Nazwę grupy wymyślili uczniowie. Stos, bo kojarzy się z dystansem, przekorą i nawiązuje do tego, co robimy – dodaje nauczyciel.

fot. f/SonjaKacala

Grono osób w „Stos-sie” jest zamknięte i ogranicza się do młodzieży szkolnej oraz absolwentów. Obecnie w pokazach występują 23 osoby, natomiast cała grupa liczy około 40 uczestników.

– Grupa jest zamknięta, m.in. na prośbę uczniów. Dzięki temu czują się reprezentantami tej placówki – wspomina trener.

Rekordowe treningi i niezawodny sprzęt

W tym roku w lipcu padł rekord, jeśli chodzi o długość treningu. Uczniowie ćwiczyli 12 godzin z gośćmi z Łodzi zajmującymi się kuglarstwem.

Przeważnie jednak treningi trwają 2,5-3 godziny i odbywają się dwa razy w tygodniu. Na sali gimnastycznej uczniowie ćwiczą bez ognia. Kiedy opanują podstawy koordynacji ruchowej i odpowiedniego posługiwania się sprzętem (co trwa około trzy miesiące), ich pochodnie zostają zapalane na specjalnej przestrzeni, na licealnym boisku.

fot. f/SonjaKacala

Grupa posiada osobny sprzęt do ćwiczeń i do pokazów. Co ciekawe, ten do prób na sali gimnastycznej uczniowie robią własnoręcznie. „Stos” zaopatrzony jest w: poi (kule z linami), kije smocze, kije długie i krótkie, płonące wachlarze i hula hopy, sprzęt pirotechniczny, liny całopalne, iskrownik (najbardziej efektowny na finał).

Płomienne ryzyko

Bezpieczeństwo, w tego rodzaju sporcie, jest najważniejsze. Dlatego też przy pokazach z ogniem ważne jest, co artysta ma na sobie. Ubrania powinny być wykonane z naturalnego materiału, ponieważ nie wtapia się on w skórę. Każdy uczestnik „Stosu” zaopatrzony jest w bawełnianą koszulkę i bluzę z logo grupy. Warto także zwrócić uwagę na ochronę głowy. Należy związać włosy i przed pokazem nie nakładać na nie żadnych preparatów, np. lakieru.

Niebezpieczeństwo jest zawsze, ale stawiamy na profilaktykę. Nie puszczam dzieciaków z ogniem samopas. Nasi instruktorzy cały czas czuwają. Oczywiście, ubrania często są pobrudzone i rzadko, ale zdarzają się małe poparzenia na rękach. Nie uczę wszystkich tricków, m.in. plucia ogniem, które bywa niebezpieczne – komentuje Maciej Krawczyk.

fot. f/SonjaKacala

Stos możliwości

Uczymy się tu robić głupoty, to świetne miejsce, które pomaga nam się zdystansować. Uczniowie wzmacniają swoją koordynację ruchową, wyrabiają zręczność, poprawiają samoocenę i pewność siebie oraz oswajają się ze stresem przed występami publicznymi – mówi nauczyciel.

Taniec z ogniem pozwala młodzieży wyrazić siebie, otworzyć się na świat i poczuć im, że robią coś niezwykłego, nietuzinkowego.

– To niesamowite uczucie, kiedy na scenie mogę bawić się ogniem. Możliwość poznawania nowych tricków napędza. Poza tym „Stos”, to nie tylko pokazy, a grupa, która zrzesza wiele różnych osób. Poznałem w niej obecnych znajomych, z którymi jeżdżę na festiwale kuglarskie – dodaje Jan, artysta grupy „Sztos”.

fot. f/SonjaKacala

– Od dziecka marzyłam o tańcu z ogniem. Realizując pasję, nauczyłam się współpracy z ludźmi, cierpliwości oraz pokonywania tremy. Kiedy przychodzi moment wyjścia na scenę, cały stres ulatuje, zastępuje go skupienie – podkreśla Zuzanna, artystka grupy „Sztos”.

Bogata trasa pokazowa

„Stos” jest grupą szkolną, jednak swoje umiejętności prezentuje także poza murami liceum.

W sierpniu wystąpili aż dziewięć razy. Pokazy organizowane są na terenie całego województwa (a czasem także poza).

Najbliższym i największym wydarzeniem, na którym prawdopodobnie wystąpią, będzie WOŚP.

Warto obejrzeć ich występ. To naprawdę pochłaniające widowisko, stworzone przez młodych ludzi pełnych pasji i miłości do ognia.

https://youtube.com/shorts/w0tJqlV9YJM?si=_EyYFenaC_ieBjF5

 

PiS stracił głosy nawet w mateczniku. Tak wybierały gminy

98
Po wynikach wyborów można śmiało stwierdzić, że polska wieś odwróciła się nieco od Prawa i Sprawiedliwości. Nawet tam partia Jarosława Kaczyńskiego nie miała tak znaczącej przewagi jak przed czterema laty.

Świetnym przykładem jest tutaj gmina Dłutów, uznawana za matecznik PiS-u w powiecie pabianickim. W 2019 roku na tę partię głosowało 50,92% wyborców. W tym roku poparcie spadło do poziomu 42,03%.

W całym powiecie pabianickim wygrała Koalicja Obywatelska zdobywając 34,94% głosów, choć to zasługa Pabianic i Konstantynowa Łódzkiego, bo gminy wiejskie głosowały za PiS-em (poza gminą Ksawerów). PiS w powiecie ma poparcie na poziomie 31,48%. Na trzecim miejscu jest Trzecia Droga (12,73%), na czwartym Nowa Lewica (11,04%), a na piątym Konfederacja 6,3%.

Tak głosowały gminy w powiecie:

Gmina Lutomiersk
Gmina Ksawerów
Gmina Pabianice
Gmina Dobroń
Gmina Dłutów
Miasto Konstantynów
Miasto Pabianice

Kobieta zakleszczona w Oplu. Auto zderzyło się z ciężarówką

18
Do niebezpiecznego wypadku doszło na skrzyżowaniu ul. Moniuszki i Konopnickiej. Poszkodowane są dwie osoby. 

Auta zderzyły się przed godz. 22.30. Opel Vectra jechał ul. Moniuszki w stronę Strzelnicy. Auto zderzyło się z ciężarówką wyjeżdżającą w lewo z ul. Konopnickiej. Według kierującego samochodem dostawczym, Opel jechał ze znaczną prędkością.


W wyniku zderzenia w Oplu zakleszczona została 38-letnia pasażerka pojazdu. Strażacy użyli narzędzi hydraulicznych, aby wykonać dostęp do poszkodowanej. Kierujący Oplem oddalił się z miejsca wypadku, jednak wrócił po kilkunastu minutach. Tłumaczył policjantom, że „musiał ochłonąć”.

Poszkodowany został również kierowca ciężarówki. Skrzyżowanie jest zablokowane.

23-latek kierujący Oplem był trzeźwy. Negatywny był również wynik narkotestem.

Wypadek w Piątkowisku. Rozbite dwa pojazdy

5

Przed godziną 19 doszło do niebezpiecznego wypadku w Piątkowisku, na zakręcie, tuż za wiaduktem. 

Zderzyły się tam dwa pojazdy osobowe Volkswagen Polo i Peugeot. Ten pierwszy pojazd dachował. Autami podróżowały łącznie cztery osoby: dwie dorosłe kobiety i dwoje dzieci. Wszystkimi uczestnikami zajęli się ratownicy medyczni, którzy podjęli decyzję o hospitalizacji jednej z kobiet (poszkodowana jest w ciąży).
Na miejsce wezwano strażaków, którzy zabezpieczyli rozbite pojazdy i zneutralizowali rozlane na jezdnię płyny.

Będziemy mieli posła z Pabianic

45
Wszystko na to wskazuje, że w poselskich ławach zasiądzie starosta pabianicki Krzysztof Habura. Mandatu zapewne nie uda się wywalczyć Krzysztofowi Ciebiadzie. 

Do Państwowej Komisji Wyborczej z naszego okręgu (12 powiatów) wpłynęły wyniki z 100% obwodów głosowania. Krzysztof Habura zajął trzecie miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej zdobywając 11 267 głosów. Pozycja starosty na liście jest niezagrożona. Ten komitet otrzyma na pewno nie mniej niż trzy mandaty, co oznacza, że Habura zostanie posłem.

W gorszej sytuacji jest inny pabianiczanin – Krzysztof Ciebiada. On zajął dopiero ósme miejsce na liście PiS zdobywając 12 782 głosy. Nierealne jest, aby ten komitet zdobył osiem mandatów, więc Ciebiada nie dostanie się do sejmu.

Warto zauważyć, że ostatecznie Krzysztof Ciebiada zdobył więcej głosów niż starosta. O wejściu do sejmu decyduje jednak miejsce na konkretnej liście.

Podział mandatów będzie znany zapewne we wtorek.

Krzysztof Habura zdobył najwięcej głosów w Pabianicach. Poparło go 6 763 mieszkańców. W całym powiecie miał poparcie na poziomie 10 005 głosów. To najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów. Krzysztof Ciebiada „zbierał” natomiast głosy po całym okręgu, czyli we wszystkich 12 powiatach.

 

Radosław Kierzek został dyrektorem

5
Radosław Kierzek, organizator Polki
Kierownik Zespołu Pieśni i Tańca Bychlewianka został dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim.

– Młody, zdolny i pełen zapału. Gratulujemy i witamy na pokładzie – poinformowała dziś oficjalna strona Urzędy Miejskiego w Konstantynowie Łódzkim.

Radosław Kierzek od wielu lat związany jest z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Bychlewie oraz tamtejszym zespołem ludowym. Jest też pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Polka”.

Maciej Łuczak żegna się z senatem

42
Po 8 latach spędzonych w senackich ławach pabianiczanin Maciej Łuczak z Prawa i Sprawiedliwości żegna się z wyższą izbą parlamentu. 

Po bezbarwnej kampanii wyborczej, a właściwie jej braku, Maciej Łuczak przegrywa w wyborach do senatu z Marcinem Karpińskim ze Zgierza.
Po zliczeniu głosów z 237 na 267 komisji obwodowych (88,76%) Marcin Karpiński ma ogromną przewagę, bowiem zdobył 78 320 głosów (49,24%). Maciej Łuczak ma na tę chwilę 55 927 (35,16%) głosów, a Klaudia Domagała z Konfederacji 24 807 (15,6%) głosów.

Łuczak nie ma już szans dogonić Karpińskiego, tym bardziej, że w rodzinnych Pabianicach przegrał sromotnie z kandydatem opozycji zdobywając 11 526 głosów, przy 19 279 głosach Karpińskiego. Dane z Pabianic nie zostały jeszcze uwzględnione na stronach Państwowej Komisji Wyborczej.

Aktualizacja: po godz. 19.00 na stronach PKW pojawiła się informacja o wynikach ze wszystkich obwodów tego okręgu: