Mężczyzna został zatrzymany przez świadków, gdy ledwo trzymając się na nogach próbował wsiąść do samochodu. Miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
18 października 2023 roku policjanci z pabianickiej „drogówki” otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna miał przyjechać pojazdem marki Hyundai do sklepu znajdującego się na ulicy 20 Stycznia w Pabianicach.
– Gdy wysiadł z pojazdu, świadkowie zauważyli, że ma problemy z poruszaniem się. 24-letnie siostry podejrzewając, że jest pijany poprosiły o pomoc pracownika ochrony sklepu. Wspólnie z nim ujęły 43-latka, a następnie przekazały w ręce interweniujących policjantów – relacjonuje rzecznik prasowy pabianickiej policji.
Podczas pierwszego badania trzeźwości okazało się, że skala w urządzeniu jest niewystarczająca. Wynikało z tego, że 43-latek miał w organizmie ponad 4 promile, czyli dawkę uważaną w niektórych krajach za śmiertelną. Funkcjonariusze sprawdzili pabianiczanina w policyjnych systemach. Mężczyzna miał już zatrzymane prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ogień jest jednym z najpotężniejszych i najgroźniejszych żywiołów. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Pabianicach uczniowie oswajają się z nim w grupie „Stos”. To jedyne w okolicy zajęcia pozaszkolne, które oferują naukę tańca z ogniem.
Grupa powstała w 2014 roku. Została założona przez nauczyciela języka polskiego w I LO – Macieja Krawczyka, który od wielu lat występuje jako tancerz ognia.
Płomienna pasja
Chciałem wprowadzić część pasji do szkoły, bo wiem jakie to jest fajne i jak to działa na młodzież. To skutecznie odwraca ich od telefonów. Nazwę grupy wymyślili uczniowie. Stos, bo kojarzy się z dystansem, przekorą i nawiązuje do tego, co robimy – dodaje nauczyciel.
fot. f/SonjaKacala
Grono osób w „Stos-sie” jest zamknięte i ogranicza się do młodzieży szkolnej oraz absolwentów. Obecnie w pokazach występują 23 osoby, natomiast cała grupa liczy około 40 uczestników.
– Grupa jest zamknięta, m.in. na prośbę uczniów. Dzięki temu czują się reprezentantami tej placówki – wspomina trener.
Rekordowe treningi i niezawodny sprzęt
W tym roku w lipcu padł rekord, jeśli chodzi o długość treningu. Uczniowie ćwiczyli 12 godzin z gośćmi z Łodzi zajmującymi się kuglarstwem.
Przeważnie jednak treningi trwają 2,5-3 godziny i odbywają się dwa razy w tygodniu. Na sali gimnastycznej uczniowie ćwiczą bez ognia. Kiedy opanują podstawy koordynacji ruchowej i odpowiedniego posługiwania się sprzętem (co trwa około trzy miesiące), ich pochodnie zostają zapalane na specjalnej przestrzeni, na licealnym boisku.
fot. f/SonjaKacala
Grupa posiada osobny sprzęt do ćwiczeń i do pokazów. Co ciekawe, ten do prób na sali gimnastycznej uczniowie robią własnoręcznie. „Stos” zaopatrzony jest w: poi (kule z linami), kije smocze, kije długie i krótkie, płonące wachlarze i hula hopy, sprzęt pirotechniczny, liny całopalne, iskrownik (najbardziej efektowny na finał).
Płomienne ryzyko
Bezpieczeństwo, w tego rodzaju sporcie, jest najważniejsze. Dlatego też przy pokazach z ogniem ważne jest, co artysta ma na sobie. Ubrania powinny być wykonane z naturalnego materiału, ponieważ nie wtapia się on w skórę. Każdy uczestnik „Stosu” zaopatrzony jest w bawełnianą koszulkę i bluzę z logo grupy. Warto także zwrócić uwagę na ochronę głowy. Należy związać włosy i przed pokazem nie nakładać na nie żadnych preparatów, np. lakieru.
Niebezpieczeństwo jest zawsze, ale stawiamy na profilaktykę. Nie puszczam dzieciaków z ogniem samopas. Nasi instruktorzy cały czas czuwają. Oczywiście, ubrania często są pobrudzone i rzadko, ale zdarzają się małe poparzenia na rękach. Nie uczę wszystkich tricków, m.in. plucia ogniem, które bywa niebezpieczne – komentuje Maciej Krawczyk.
fot. f/SonjaKacala
Stos możliwości
Uczymy się tu robić głupoty, to świetne miejsce, które pomaga nam się zdystansować. Uczniowie wzmacniają swoją koordynację ruchową, wyrabiają zręczność, poprawiają samoocenę i pewność siebie oraz oswajają się ze stresem przed występami publicznymi – mówi nauczyciel.
Taniec z ogniem pozwala młodzieży wyrazić siebie, otworzyć się na świat i poczuć im, że robią coś niezwykłego, nietuzinkowego.
– To niesamowite uczucie, kiedy na scenie mogę bawić się ogniem. Możliwość poznawania nowych tricków napędza. Poza tym „Stos”, to nie tylko pokazy, a grupa, która zrzesza wiele różnych osób. Poznałem w niej obecnych znajomych, z którymi jeżdżę na festiwale kuglarskie – dodaje Jan, artysta grupy „Sztos”.
fot. f/SonjaKacala
– Od dziecka marzyłam o tańcu z ogniem. Realizując pasję, nauczyłam się współpracy z ludźmi, cierpliwości oraz pokonywania tremy. Kiedy przychodzi moment wyjścia na scenę, cały stres ulatuje, zastępuje go skupienie – podkreśla Zuzanna, artystka grupy „Sztos”.
Bogata trasa pokazowa
„Stos” jest grupą szkolną, jednak swoje umiejętności prezentuje także poza murami liceum.
W sierpniu wystąpili aż dziewięć razy. Pokazy organizowane są na terenie całego województwa (a czasem także poza).
Najbliższym i największym wydarzeniem, na którym prawdopodobnie wystąpią, będzie WOŚP.
Warto obejrzeć ich występ. To naprawdę pochłaniające widowisko, stworzone przez młodych ludzi pełnych pasji i miłości do ognia.
Po wynikach wyborów można śmiało stwierdzić, że polska wieś odwróciła się nieco od Prawa i Sprawiedliwości. Nawet tam partia Jarosława Kaczyńskiego nie miała tak znaczącej przewagi jak przed czterema laty.
Świetnym przykładem jest tutaj gmina Dłutów, uznawana za matecznik PiS-u w powiecie pabianickim. W 2019 roku na tę partię głosowało 50,92% wyborców. W tym roku poparcie spadło do poziomu 42,03%.
W całym powiecie pabianickim wygrała Koalicja Obywatelska zdobywając 34,94% głosów, choć to zasługa Pabianic i Konstantynowa Łódzkiego, bo gminy wiejskie głosowały za PiS-em (poza gminą Ksawerów). PiS w powiecie ma poparcie na poziomie 31,48%. Na trzecim miejscu jest Trzecia Droga (12,73%), na czwartym Nowa Lewica (11,04%), a na piątym Konfederacja 6,3%.
Tak głosowały gminy w powiecie:
Gmina LutomierskGmina KsawerówGmina PabianiceGmina DobrońGmina DłutówMiasto KonstantynówMiasto Pabianice
Do niebezpiecznego wypadku doszło na skrzyżowaniu ul. Moniuszki i Konopnickiej. Poszkodowane są dwie osoby.
Auta zderzyły się przed godz. 22.30. Opel Vectra jechał ul. Moniuszki w stronę Strzelnicy. Auto zderzyło się z ciężarówką wyjeżdżającą w lewo z ul. Konopnickiej. Według kierującego samochodem dostawczym, Opel jechał ze znaczną prędkością.
W wyniku zderzenia w Oplu zakleszczona została 38-letnia pasażerka pojazdu. Strażacy użyli narzędzi hydraulicznych, aby wykonać dostęp do poszkodowanej. Kierujący Oplem oddalił się z miejsca wypadku, jednak wrócił po kilkunastu minutach. Tłumaczył policjantom, że „musiał ochłonąć”.
Poszkodowany został również kierowca ciężarówki. Skrzyżowanie jest zablokowane.
23-latek kierujący Oplem był trzeźwy. Negatywny był również wynik narkotestem.
Przed godziną 19 doszło do niebezpiecznego wypadku w Piątkowisku, na zakręcie, tuż za wiaduktem.
Zderzyły się tam dwa pojazdy osobowe Volkswagen Polo i Peugeot. Ten pierwszy pojazd dachował. Autami podróżowały łącznie cztery osoby: dwie dorosłe kobiety i dwoje dzieci. Wszystkimi uczestnikami zajęli się ratownicy medyczni, którzy podjęli decyzję o hospitalizacji jednej z kobiet (poszkodowana jest w ciąży).
Na miejsce wezwano strażaków, którzy zabezpieczyli rozbite pojazdy i zneutralizowali rozlane na jezdnię płyny.
Wszystko na to wskazuje, że w poselskich ławach zasiądzie starosta pabianicki Krzysztof Habura. Mandatu zapewne nie uda się wywalczyć Krzysztofowi Ciebiadzie.
Do Państwowej Komisji Wyborczej z naszego okręgu (12 powiatów) wpłynęły wyniki z 100% obwodów głosowania. Krzysztof Habura zajął trzecie miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej zdobywając 11 267 głosów. Pozycja starosty na liście jest niezagrożona. Ten komitet otrzyma na pewno nie mniej niż trzy mandaty, co oznacza, że Habura zostanie posłem.
W gorszej sytuacji jest inny pabianiczanin – Krzysztof Ciebiada. On zajął dopiero ósme miejsce na liście PiS zdobywając 12 782 głosy. Nierealne jest, aby ten komitet zdobył osiem mandatów, więc Ciebiada nie dostanie się do sejmu.
Warto zauważyć, że ostatecznie Krzysztof Ciebiada zdobył więcej głosów niż starosta. O wejściu do sejmu decyduje jednak miejsce na konkretnej liście.
Podział mandatów będzie znany zapewne we wtorek.
Krzysztof Habura zdobył najwięcej głosów w Pabianicach. Poparło go 6 763 mieszkańców. W całym powiecie miał poparcie na poziomie 10 005 głosów. To najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów. Krzysztof Ciebiada „zbierał” natomiast głosy po całym okręgu, czyli we wszystkich 12 powiatach.
Kierownik Zespołu Pieśni i Tańca Bychlewianka został dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim.
– Młody, zdolny i pełen zapału. Gratulujemy i witamy na pokładzie – poinformowała dziś oficjalna strona Urzędy Miejskiego w Konstantynowie Łódzkim.
Radosław Kierzek od wielu lat związany jest z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Bychlewie oraz tamtejszym zespołem ludowym. Jest też pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Polka”.
Po 8 latach spędzonych w senackich ławach pabianiczanin Maciej Łuczak z Prawa i Sprawiedliwości żegna się z wyższą izbą parlamentu.
Po bezbarwnej kampanii wyborczej, a właściwie jej braku, Maciej Łuczak przegrywa w wyborach do senatu z Marcinem Karpińskim ze Zgierza.
Po zliczeniu głosów z 237 na 267 komisji obwodowych (88,76%) Marcin Karpiński ma ogromną przewagę, bowiem zdobył 78 320 głosów (49,24%). Maciej Łuczak ma na tę chwilę 55 927 (35,16%) głosów, a Klaudia Domagała z Konfederacji 24 807 (15,6%) głosów.
Łuczak nie ma już szans dogonić Karpińskiego, tym bardziej, że w rodzinnych Pabianicach przegrał sromotnie z kandydatem opozycji zdobywając 11 526 głosów, przy 19 279 głosach Karpińskiego. Dane z Pabianic nie zostały jeszcze uwzględnione na stronach Państwowej Komisji Wyborczej.
Aktualizacja: po godz. 19.00 na stronach PKW pojawiła się informacja o wynikach ze wszystkich obwodów tego okręgu:
W Urzędzie Miejskim w Pabianicach podsumowano wybory parlamentarne. Wyniki są nieoficjalne, ale zliczone ze wszystkich protokołów z 29 komisji obwodowych.
W Pabianicach uprawnionych do głosowania było 47 288. Do urn poszło 36 508 mieszkańców co daje frekwencję na poziomie 77,2%. W głosowaniu do sejmu nieważnych głosów było 535 głosów, a do senatu 832.
W naszym mieście najwięcej, bo 13 060 (36,4%) wyborców zagłosowało na Koalicję Obywatelską. Najwięcej głosów w całych Pabianicach zdobył Krzysztof Habura. Krzyżyk przy jego nazwisku postawiło 6 763 osób. Jedynka z tej listy, czyli Cezary Tomczyk miał 4 640 głosów.
To czy Krzysztof Habura zdobędzie mandat posła zadecydują głosy z 12 powiatów.
Na drugim miejscu w Pabianicach uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość. Na tę partię zagłosowało 10 992 osób. To 30,6%. Najlepszy wynik na tej liście zrobił Krzysztof Ciebiada 3341. Jedynka z tej listy, czyli Joanna Lichocka zdobyła 2193 głosów.
Trzecie miejsce na podium zajęła Nowa Lewica. Na tę partię zagłosowało 4485. Ponad połowę tych głosów zdobył Marek Gryglewski (2412). Pierwsza na liście, czyli Paulina Matysiak z Kutna ma 976 głosów, a pabianiczanin Michał Pietrzak 486.
Czwarte miejsce przypadło Trzeciej Drodze. Ten komitet zdobył 4 198 (11,7%) głosów.
Piąte miejsce to Konfederacja. Na tę partię głosowało 2171 (6%) osób.
W wyborach do senatu duże zaskoczenie. Niepocieszony zapewne jest senator Maciej Łuczak z PiS, który w swoim rodzinnym mieście uzbierał jedynie 11 526, co daje 32,3% głosów. Zdecydowanie lepiej wypadł kandydat Paktu Senackiego – Marcin Karpiński. Na zgierzanina zagłosowało 19 279 (54,1%). Na trzecim miejscu jest kandydatka Konfederacji.
Do senatu zliczane są głosy z trzech powiatów.
Oficjalne wyniki poznamy najprawdopodobniej dopiero we wtorek.
Frekwencja wyborcza robi wrażenie. Komisje obwodowe mają pełne ręce roboty, a do urn ustawiały się kolejki.
Frekwencja na godzinę 17.00 w Pabianicach wyniosła 57,78%. To zdecydowanie lepszy wynik niż cztery lata temu, kiedy o tej samej porze przy urnach stawiło się 48,79% uprawnionych do głosowania pabianiczan. Największe kolejki ustawiły się w godzinach 12.00-15.00.
Największy odsetek kart do głosowania wydano w OKW nr 23 w Szkole Podstawowej nr 3 (65,57%). Najmniej w OKW 19 w Zespole Szkół nr 3 przy ul. Gdańskiej (30,34%).
W kraju frekwencja na godzinę 17.00 to 57,54%. Wydano już 16 425 830 kart wyborczych.