4 patrole policji ścigały w piątek po Bugaju kierowcę białego Volkswagena Polo. 37-latek miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Kierujący wpadł przez… niezapięte pasy bezpieczeństwa. Z tego powodu patrol policji chciał zatrzymać mężczyznę do kontroli. Ten, gdy usłyszał policyjne sygnały dodał gazu i zaczął uciekać.
Funkcjonariusze poprosili dyżurnego policji o wsparcie. Musieli jak najszybciej zatrzymać niebezpiecznego pirata drogowego, który uciekał m.in. wąskimi, osiedlowymi uliczkami. Został zatrzymany na ul. 20 Stycznia przy „Chińczyku”. Wydmuchał 2 promile.
REKLAMA