Strona główna Na sygnale Weszli przez okno i… mocno się zdziwili

Weszli przez okno i… mocno się zdziwili

3
fot. Krzysiek Michaś

Strażacy zostali wezwani przez dyspozytora pogotowia na ul. Bracką. Musieli dostać się do mieszkania, gdzie miał zasłabnąć mężczyzna.

Ratownicy rozstawili drabinę mechaniczną i podjechali pod okno na trzecim piętrze bloku. Stukanie w szybę nic nie dało, więc wypchnęli okno, aby wejść do środka.

Okazało się, że lokator siedział w fotelu i palił papierosa. Czuł się bardzo dobrze i nie wymagał opieki lekarskiej. Po chwili wrócił syn mężczyzny, który otworzył drzwi (ojciec nie miał kluczy) i wpuścił załogę karetki do mieszkania.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Dzielni strażacy kolejny raz udowodnili niezaprzeczalną potrzebę swojego bohaterskiego istnienia, a co za tym idzie pobierania wysokich wynagrodzeń i korzystania z wielu przywilejów niedostępnych dla nieumundurowanego ogółu.

Jakby nie patrzeć strażacy wchodzą w ogień żeby ratować ludzi. To że interwencje są rzadkie i czasami błahe, to fakt, ale zdarza się że ratują ludzi i ich dorobek życia. Spójrz na żołnierzy, którzy nie robią nic dla społeczeństwa i też korzystają z przywilejów.

Boli Cię to? Zostań strażakiem!