Strona główna Aktualności 8 kilometrów dla rowerzystów. Tak ma być już za rok

8 kilometrów dla rowerzystów. Tak ma być już za rok

17
Droga wojewódzka nr 485 ze względu na duże natężenie ruchu samochodowego nie sprzyja teraz jeździe na dwóch kółkach, ale to się zmieni. W ramach przebudowy trasy powstaje wzdłuż niej ścieżka rowerowa.

Prace są w toku i chociaż na końcowy efekt trzeba jeszcze poczekać, warto. Nową ścieżką dojedziemy bowiem z Pawlikowic (od węzła z drogą ekspresową S8), przez Pawłówek, Hutę Dłutowską i Budy Dłutowskie aż do Dłutowa. Zaprojektowano ją na długości ponad 5 km 640 metrów. Ale…

– Na pozostałych odcinkach powstają tzw. drogi serwisowe, z których cykliści również mogą korzystać. A to oznacza, że poza jezdnią przeznaczoną dla samochodów będzie można przemieszczać się rowerem na całym modernizowanym odcinku, wynoszącym 8 kilometrów – zaznacza Marcin Nowicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi, inwestora.

Ścieżka rowerowa między Pawlikowicami i Dłutowem „pobiegnie” różnie – raz prawą, a raz lewą stroną jezdni. Inwestor zadecydował o dopuszczeniu też na niej ruchu pieszych. Jeśli chodzi o nawierzchnię, będzie bitumiczna.

Zakończenie przebudowy drogi wojewódzkiej nr 485 przewidziano na koniec września przyszłego roku. Wtedy też, o ile przedsięwzięcie uda się zrealizować w założonym terminie, zaczniemy jeździć nową ścieżką.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Od dawna nie ma już ścieżek rowerowych, są drogi dla rowerów albo ciągi pieszo-rowerowe.

A co do wykonawcy przebudowy, to trzeba mu przyznać, że robotę szanuje, będziemy stać na wahadłach 3×10 minut jeszcze przez 2 lata.

Polecam objazd przez Mierzączkę i Róże lub przez Budy Dłutowskie i Rydzyny (to ta droga o idzie przez las 30-40km/h można jechać bo nawierzchnia średnia zawsze lepiej to niż stać w korkach). Zależy w którą część miasta jedziesz.

Na szczęście otworzyli już skrzyżowanie i można jechać do Łodzi przez Tuszyn 🙂 ale grzebali się z tym 6 miesięcy.

Niby fajnie ale wolałbym, żeby miasto zaczęło cokolwiek robić ze smogiem. Stan na 19:41: PM 2,5 – 1361% normy, PM 10 – 1130% normy….. Na zewnątrz aż siwo i czarno, gardło drapie po paru chwilach. Nie wiadomo jak z dziećmi wrócić do domu…. Przydałyby się codzienne raporty EPA info z ostrzeżeniami. Szkoda naszych dzieci. Projekty w mieście fajne, lampeczki, kwiatki, lewityny, ścieżki ale to powietrze nas zabija i od tego trzeba by zacząć. Ale do tego rządzący muszą mieć jaja i minimum chęci i jakikolwiek plan działania… Ocieplanie budynków, zmiana pieców, podłączanie do sieci miejskich, instalacje gazowe. Co ze Starówą?… Czytaj więcej »

po co mam się dołączać do sieci miejskiej i ponosić później niemałe opłaty „za posiadanie”, oraz czekać kiedy włączą czy wyłączą? mam kominek palę kiedy chcę i jak chcę . Mnie nie śmierdzi. Koszta mam małe.

Jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym, sam decydujesz kiedy włączasz lub wyłączasz centralne z sieci miejskiej. Możesz mieć też włączone cały rok (włącza się poniżej zaprogramowanej temperatury na zewnątrz).

Nie trzeba mieszkać na starówie, by nie mieć czym oddychać… Wystarczy wjechać do Bychlewa by w samochodzie zrobiło się nieprzyjemnie. O spacerze po wsi już nawet nie wspominam, bo to już pozostaje marzeniem.

Aktualizacja:
PM 2,5 już 1432% normy!
Czy jest aktualnie drugie takie miasto w Polsce z takim powietrzem? Chyba nie ma, nawet w całej Europie.

Dla porównania aktualnie w Krakowie jakość powietrza dobra, 72% normy… Da się? Pabianice do boju! Olejmy te lewityny, ścieżki i inne mniej istotne sprawy, zróbmy coś z powietrzem…

Kochani pro ekologiczni rowerzyści!
Jak się czujecie z tym że dzięki wam zostały wycięte około12 hektarów drzew?
W dodatku były to drzewa które rzucały cień na drogi asfaltowe i dzięki temu zmniejszały nagrzewanie i oddawanie ciepła.
Dzięki wam zniknęły znaki A18b ponieważ dzikie zwierzęta nie będą mogły już się zapuścić na te tereny ze względu na wycięte drzewa.
To jest właśnie pro ekologia w tym kraju gania się ludzi ze jeżdżą trującymi samochodami podczas tego wycina się lasy na drogi rowerowe i osusza ziemię w lasach na polany piknikowe.

To nie rowerzyści są winni tylko absurdalny projekt projektanta, który nie umie zrobić np na ul. Kilińskiego lub Zamkowej (w przyszłości) dwustronnego pasa dla rowerów jak np na ulicy Łąkowej w Łodzi. Projektanci widocznie 2 razy w roku rowerem jeżdżą.

Dokładnie! jerzdzą tymi rowerami, smar i olej z łańcucha kapie na ziemię. Jedna kropla oleju to 1tys wody pitnej zanieczyszcza! pył z klocków hamulcowych! i wyziewy pierdne podwyższają ciepłotę klimatu!

Trzeba było zwęzić drogę dla samochodów do jednego pasa, a drugą oddać rowerzystom i pieszym i problemu by nie było.

W piątek będzie się pięknie tam jechać do Dłutowa na cmentarz..

„Ścieżka rowerowa między Pawlikowicami i Dłutowem „pobiegnie” różnie – raz prawą, a raz lewą stroną jezdni.”
Moja wyobraźnia tego nie ogarnia….

Przykłady: DW 484 Bełchatów – Kamieńsk lub DW 714 Wola Rakowa – Ujazd lub DW 713 Ujazd – Tomaszów Mazowiecki. Są miejsca gdzie na 1km trzeba stronę zmienić 4 razy i zamiast przejechać odcinek w 3 minuty jedzie się go co najmniej dwa razy dłużej. O jeździe szosówką to zapomnij ledwo się rozpędzisz to stajesz. Co ma zrobić osoba jadąca np. rowerem poziomym lub rowerem transportowym z ładunkiem (wyguglajcie). W bonusie ten „slalom’ z lewej do prawej będzie do Bełchatowa się ciągnął. Moim zdaniem takie rozwiązanie to największy syf jaki można zrobić. Wnerwia to bo co chwile przejeżdżasz z jednej… Czytaj więcej »

To jest ewidentne olewanie rowerzystów i taka budowa często więcej szkodzi niż pomaga. Trend jest by budować drogi dla rowerów, ale trzeba to robić z głową! Trzeba pamiętać, że tę drogę modernizuje się raz na kilkadziesiąt lat, za parę lat nikt tego nie poprawi! Dlatego takie szuflowanie lewa/prawa na zachodzie Europy nigdy by nie przeszło. Projektant zostałby po prostu wyśmiany.