Strona główna Aktualności Z miasta 50 osób w kolejce. Starostwo wyjaśnia

50 osób w kolejce. Starostwo wyjaśnia

24

Władze Starostwa Powiatowego w Pabianicach wyjaśniają przyczynę ogromnych kolejek w wydziale komunikacji. 

– Chcę wszystkich mieszkańców powiatu, którzy korzystali w usług wydziału, przeprosić za utrudnienia i opóźnienia. Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że jest to spowodowane wprowadzonym przez Ministerstwo Cyfryzacji systemem CEPIK 2.0 i problem ten nie dotyczy tylko naszego powiatu – mówił Krzysztof Habura, starosta, podczas konferencji prasowej.

Okazuj się, że system wprowadzony 13 listopada nie działa jak należy.

– CEPIK 2.0 jest na tyle niedoskonały, że tylko pierwszego dnia powstało 60 zgłoszeń o błędach, które powodują opóźnienia w obsłudze klienta. Czasami system nie działa i nie można się połączyć z ministerstwem – wyjaśniała Gabriela Wenne-Błażyńska z zarządu powiatu.

Ze statystyk wydziału wynika, że po wprowadzeniu ministerialnego systemu rejestrowanych miesięcznie jest 200 pojazdów mniej, ponad 30 mniej rejestracji wewnątrz powiatu i wydawanych około 100 mniej dowodów rejestracyjnych.

Jak twierdzą urzędnicy, błędy systemu są naprawiane, ale często ich korygowanie generuje nowe problemy.

Zawirowania informatyczne doprowadziły do tego, że klienci przychodzą już o 6.00 rano, żeby zaklepać kolejkę. Nic dziwnego, bo dziś po godz. 10.00 w kolejce do okienka B były 52 osoby.

Wszystko wskazuje na to, że starostwo będzie zmuszone powiększyć salę obsługi w wydziale komunikacji. Będzie to wiązało się jednak z zatrudnieniem dodatkowych osób do obsługi petentów.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
24 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Takie samo „udogodnienie” wprowadzili na naszym basenie, też zmiana oprogramowania i wydłużenie czasu oczekiwania na wejście do tego stopnia, że panie w kasie wystawiły czytnik, żeby można było zastopować czas nabijany na pasku. Monitory są tam tak ustawione, że widać jak te programy działają – pani coś klepnie i czeka, czeka, czeka…nie wiem czy tam też jakiś odgórny wymóg czy widzimisię p. dyrektora, ale fuszera nieźle odwalona

Kolejki w wydziale komunikacji to odwieczny problem. Kilkugodzinne czekanie spotkało mnie już wiele razy, dlatego zwalanie winy na system jest umywaniem rąk. Wydział nie jest przygotowany na obsługę większej liczby klientów, co wiadomo nie od dziś. Okoliczności okresu noworocznego sprzyjały większej liczbie interesantów, stąd takie problemy. Temat nie zniknie, dopóki nie będzie większej liczby okienek.
Pozdrawiam 🙂

Kilka miesięcy temu rejestrowałam pojazdy i nie stałam w kolejkach dlużej niż 30min więc chyba jednak to jest wina cepik-u…no chyba że mi pani rzuciła tabliczką „przerwa” przed twarz to czekałam dłużej. Druga sprawa to ilość stanowisk.

Niestety ale w całym województwie we wszystkich wydziałach takie sprawy jak np. zbycie pojazdu można załatwić droga elektroniczna . Niestety w Pabianicach tylko jest taka obsługa niedostępna. Właśnie takie sprawy w okienku B. Mamy 21 wiek ale nie na naszej prowincji.

W Pabianicach też można załatwić to przez epuap tylko trzeba umieć to zrobić.

Zbycie pojazdu można także zgłosić drogą pocztową.Wystarczy wysłać wypełniony wniosek i kopię umowy.

Niestety nie ma na liście adresowej naszego starostwa, i taką informację też potwierdzili w starostwie że nie można,

głupotki piszecie

To raczej nie tylko wina systemu, bo kolejki w tym przybytku są nie od dziś. Załatwienie czegokolwiek w okresie okołoświątecznym było średnio możliwe, bo albo zamknięte, albo czynne do 12- kpina. Normalnie pracujący człowiek nie ma szans na załatwienie sprawy bez brania dnia wolnego. Czas na zmiany!

Najsłabszym ogniwem tego całego wydziału to jest nieudolny i niekompetentny naczelnik. Typowy karierowicz.

Ryba psuje się od głowy … najsłabszym ogniwem jest Gacek … nieudolny starosta … Zburzył warsztaty ZS1 symbol tego miasta, obiecał basen i oszukał ludzi. Ośmieszył Pabianice budując rondo …

A to bardzo ciekawe co piszesz, bo teraz jest wg mnie znacznie lepiej. Poprzedni – Pan Ramual czy jak mu tam, potrafił przyczepić się do źle postawionej kropki nad i. Strasznie policją i wiecznie awantury to był standard. Wydział praktycznie był pusty bo większość bała się cokolwiek rejestrować. O komisach nie wspominając które wygrywały sprawy w sądach a pan naczelnik nadal nie rejestrował aut, ile miasto straciło? Sam osobiście jak coś rejestrowałem to wszystko przez Łódź.
Wracając do kolejek nie ukrywajmy że jest to mały wydział a dokumenty trzeba sprawdzić.

Miasto nie traci na rejestracjach tylko powiat. Obecny naczelnik może i by się przyczepił jakby wiedział do czego 🙂

Czyli lepszy był pan Ramual? XD

Chyba Ramlau? Nie mówię, że lepszy bo nie miałem z nim kontaktu. Ale z obecnym miałem i wiem co pisze.

To że mały wydział nie ma znaczenia. Znaczenie mają panie zza okienek, co niektóre snują się jak gwiazdy na czerwonym dywanie. W Pabianicach na rejestrację pojazdu musisz przeznaczyć min.45 minut natomiast w niemieckim wydziale zajmuje to max15 minut. Różnica polega na mentalności ludzi. W ww Niemczech, Francji czy Szwajcarii to urzędnik jest dla petenta a nie odwrotnie. Póki ludzie tego nie zrozumieją to będzie jak jest. Pozdrawiam wszystkich petentów w Nowym Roku.

Bo w DE czy innych cywilizowanych krajach wszystko praktycznie załatwisz w (nie wiem jak to się fachowo nazywa) gminach?? Tak jak piszesz w ciągu 15 minut. Teściowa w Anglii nie wyszła nawet z domu by zarejestrować auto. Wszystko zrobiła przez internet, reszta przyszła pocztą. No i co moim zdaniem najlepsze tablice zostają te same, a nie jak u nas że mimo że za nie płacisz to Ci je zabierają. Piszesz o Pabianicach że trwa to 45 minut, w Łodzi czy Poddębicach jest identycznie, a w Poddębicach potrafią się o wszystko przyczepić (sytuacja ciotki z przed roku z samochodem z DE… Czytaj więcej »

bo pewnie umowa była na niemca a spisana w Polsce z handlarzem to nie ma się co dziwić, że się czepiał

W Starostwie Jarosław jest podobnie ze względu na osby z komisów obsługiwane poza kolejnością bez numerów można☺

To się nazywa nowoczesność. Nie żebym tęsknił za starymi czasami, ale kiedyś komputerów nie było i jakoś ludzie pracowali relatywnie płynnie. W grudniu w USC byłem załatwić akt urodzenia i trwało to 55 min. Powód „coś nie działa z systemem” Im większa nowoczesność tym w urzędach większe zamieszanie.

to nie wina systemu tylko urzednicy nie douczeni

Jak to, wszyscy są niedouczeni?

możliwe ze nie wszyscy ale ten douczony nie będzie tyrał za matołka

Myślę ze gdyby wielmożne panie siedziały każda w osobnym boksie to obsługa byłaby dużo szybsza!!! Nie tylko teraz są problemy z załatwieniem jakiejkolwiek sprawy! Kiedy poprzednim razem próbowałam przerejestrować auto, dowiedziałam się na co cierpią oraz do jakich lekarzy szanowne panie chodzą, który lekarz jest zły i ze „tamten” będzie lepszy, o której wstają i zawożą dzieci do przedszkola i szkoły… itd! No ku*wa mac! Ludzie siedzą i czekają , przy okienku pusto a Panie siedzą i pierd*la głupoty!!!!