Kierowca Dodge’a z niewyjaśnionych przyczyn wjechał do stawu znajdującego się w Lutomiersku przy ul. 3-go Maja. Kierującemu nic się nie stało.
Mieszkaniec Konstantynowa Łódzkiego o własnych siłach opuścił swój pojazd, którym wjechał około 15 metrów w głąb zbiornika wodnego znajdującego się przy trasie nr 710. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy z OSP Lutomiersk i policja.
Okazało się, że dalsze przebywanie auta w wodzie nie stanowi zagrożenia i właściciel został zobowiązanych do wyciągnięcia go na własny koszt. Strażacy wrócili do jednostki.
– W aucie nie było również cennych przedmiotów. Wtedy musielibyśmy wezwać nurków na miejsce – tłumaczy starszy technik – sekc. Szymon Giza, rzecznik prasowy pabianickich strażaków.
Straty oszacowano na 50 tys. złotych.
A co z płynami samochodowymi. Czy nie dojdzie do zanieczyszczenia wody?
Pewnie dojdzie Ale co tam. Stać ich na to żeby nas leczyć…
Panie! Kaczkom ledwo do pasa sięgała woda! 😀