Po przerwie spowodowanej pracami na basenie amatorzy pływania znów mogą zacząć korzystać z obiektu.
Przez cały lipiec był on nieczynny. Z początkiem drugiego miesiąca wakacji, a dokładnie od 2 sierpnia, zostanie otwarty. Niestety, tylko w dni robocze, czyli od poniedziałku do piątku, w godz. 14.30 – 21.30. W weekendy nie popływamy.
Zmiany nastąpią również na Lewitynie. Od najbliższego poniedziałku kąpielisko oraz wypożyczalnia sprzętu pływającego będą czynne od godz. 10.00 do godz. 18.00 (teraz są od 11.00 do 19.00).
– Ta decyzja wynika z faktu, że dni stają się coraz krótsze, poza tym takie sugestie otrzymywaliśmy od mieszkańców – mówi Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W tych samych godzinach, czyli od 10.00 do 18.00 będzie otwarty wodny plac zabaw.
REKLAMA
Haha super. Lepiej postawić szkutnie dla 100 osób niż opłacić basen dostępny dla mieszkańców w weekendy. Malowanie trawy na zielono. Jak zwykle w naszym mieście.
szkutnia to jest bardzo wazny projekt dla mieszkancow – chodzili, prosili, az przeydent ulegl i wybuduje. Widocznie spolecznosc plywakow basenowych jest mniejsza, nie lobbuje i nie potrzebuje plywania w weekendy. Bo jak Pan Dyr Adamski powiedzial – prosili zmienic godziny kapieliska, to jako ludzki Pan przychylil sie do próśb. Więc wystarczy grzecznie poprosić o otwarcie w weekendy i może „będzie Wam dane”
O to już były prośby. W odpowiedzi miasta, że nie mają na to pieniędzy. Chodzi o opłacenie zatrudnienia i kosztów działania basenu.
Jedyny basen w mieście i zamknięty w weekendy? Dziwne, nie będzie chętnych? Dawniej chodziłem na basen, woda zawsze była zimna. Teraz jeżdżę na basen do Tuszyna. Polecam.
Mieszkańcy Pabianic będą w weekendy jeździć na okoliczne baseny i tam zostawiać pieniądze. Lipiec basen zamknięty, bo trzeba było go oczyścić po wielu miesiącach, gdy był zamknięty z powodu pandemii. Czy tylko ja nie widzę w tym sensu?
Chyba wypadałoby zrobić jakiś bojkot tego śmiesznego baseniku. Kto o zdrowych zmysłach wpada na pomysł, po pandemii (ponownym otwarciu) zamknąć basen na cały lipiec kiedy miałby on najwięcej klienteli i dodatkowo nie otwierać go w weekendy w sierpniu. Przecież to jest taka żałość. Nie warto bylo zrobić czyszczenia w momencie kiedy basen byl DŁUGO zamknięty dla pływających. Jedno wielkie zażenowanie
Tak bardzo się z Tobą zgadzam.
W prywatnej firmie dyrektor takiego obiektu już byłby zarejestrowany w pośredniaki i szukał nowego zajęcia. U nas się takich trzyma…
Bo to są tzw zakłady pracy chronionej. Po znajomości jesteś chroniony przed wywaleniem na zbity pysk.