Kajtek ma dopiero sześć miesięcy, a za sobą traumatyczne przejścia – jego właściciel znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie. Na szczęście oprawcę psiaka spotka kara. Za zwyrodnialstwo będzie odpowiadał przed sądem.
Piekło zgotował czworonogowi 20-letni mieszkaniec Konstantynowa Łódzkiego. Ile trwała gehenna, trudno powiedzieć. Wiadomo, że skończyła się we wrześniu, kiedy mężczyźnie odebrano Kajtka, a sprawa trafiła do prokuratury.
Stało się tak po tym, gdy psiak został pobity na oczach pewnej konstantynowianki. Kobieta, widząc z okna, że na osiedlu między blokami młody mężczyzna pastwi się nad kundelkiem, postanowiła interweniować. Psiaka zabrała straż miejska, a następnie zajęli się nim pracownicy Kliniki Weterynaryjnej Braci Mniejszych. Przebywał tam dwa tygodnie.
– Kajtek był maltretowany. Dało się to zauważyć po jego zachowaniu. Trząsł się ze strachu przy najmniejszym hałasie, gdy np. coś stuknęło, załatwiał się pod siebie, gryzł, miał niekontrolowane ataki agresji – opowiada Dawid Kieszkowski z kliniki.
Prokuratura Rejonowa w Pabianicach zarzuciła 20-latkowi pobicie czworonoga.
– Mężczyzna został oskarżony o to, iż znęcał się nad psem rasy mieszanej poprzez rzucanie nim o podłoże i potrząsanie. – poinformował prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
Akt oskarżenia właśnie trafił do sądu. I to on wymierzy oprawcy karę. On sam chce jej się poddać dobrowolnie. Prokuratura zaproponowała, by było to osiem miesięcy ograniczenia wolności – konstantynowianin miałby wykonywać przez ten czas nieodpłatną pracę społeczną, po 30 godzin miesięcznie.
Sympatyczny, biało – czarny kundelek na szczęście nie trafił do schroniska dla zwierząt. Klinika Weterynaryjna Braci Mniejszych znalazła mu nowy dom – w Warszawie.
– Kajtek został „popsuty” psychicznie, dlatego nowi właściciele muszą nad nim pracować – dodaje Dawid Kieszkowski.
Więcej informacji z Konstantynowa Łódzkiego na portalu www.konstantynow.info
tylko 8 miesiecy i do tego prac? smieszne…
Paulina zgadzam się z Tobą, ale dlaczego my wszyscy (podatnicy) mamy go utrzymywać w pierdlu. Niech sprząta miasto z tabliczką u szyi – ZNĘCAŁEM SIĘ NAD ZWIERZAKIEM. To by była kara.
Jak dla mnie to powinien dostac taki wpier**ol zeby wiecej nie podniosl lapy na zadne niewinne stworzenie!!!