Strona główna Aktualności Z miasta Zapchane studzienki, czyli pabianicka norma

Zapchane studzienki, czyli pabianicka norma

32
fot. straż miejska
Służby odpowiedzialne na udrożnienie studzienek kanalizacyjnych znowu się nie popisały. Podczas poniedziałkowej ulewy strażnicy miejscy wygarniali liście i piach z kratek kanalizacyjnych. 

Temat zapchanych studzienek powraca przy każdej ulewie, kiedy nieprzejezdne stają się ulice: Orla, Mariańska czy Grota Roweckiego, które zamieniają się w rwące potoki. Podobnie było w poniedziałkowe popołudnie.

– Trudności z poruszaniem miały autobusy. Samochody osobowe gubiły tablice rejestracyjne. Strażnicy na miejscu pożyczyli sprzęt od jednej z pobliskich firm i przystąpili do udrażniania studzienek kanalizacyjnych. Szybko udało się je oczyścić oraz wyłowić tablice rejestracyjne i zwrócić je właścicielom pojazdów. Wkrótce ulica była całkowicie przejezdna – czytamy w relacji strażników.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
32 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Dobry gospodarz regularnie sprawdza czy w domu wszystko jest ok, czy rynny czyste, czy dach nie przecieka słowem dba o to co ma.

To jest tak jak zamiast normalnej pracy, czyli czyszczenie studzienek itp. Zwik zajmuje się pierdołami jak dzień wody czy namiocik wystawiony na każdej imprezie miejskiej. Tak niestety już jest na tym świecie, że ktoś zyska balonik lub pistolet na wodę, a inny straci dorobek życia, bo mu auto zalało w garażu. A tak na marginesie, miasto coś zrobiło, aby pomóc mieszkańcom ulicy Bardowskiego? Prezydent obiecywał, że pomoże. Coś się zmieniło?

Trafione w punkt! w zwiku to tylko dział marketingu wydaje kasę i się rozrasta. i dział księgowości co tę zabawę za nich to rozlicza. brakuje zaplecza dla zwykłych roboli od wody. kierownictwo tylko kupony odcina. Jak afera z zalaniem to się szybko papiery dorabia że czyszczone było. Jak kogoś zaleje nieważne dom czy auto to już za masę piniędzy prawnicy działają i zawsze wychodzi na szkodę klienta. że to zaworu zwrotnego w kiblu nie ma to dom zalało i czemu płacze. a że auto utopiło, a to kiedy ostatni raz bitex był kładziony? nowy by wody do środka nie puścił!… Czytaj więcej »

Stare to cieknie

jakby ciekło to by nie stało na ulicy. Jeśli dobrze pamiętam to ostatnim razem jak tu zalało było tłumaczenie że jakieś kanały do rzeki niedrożne były. Jak widać olano temat bo nadal są niedrożne.

sorry taki mamy klimat

Może służby odpowiedzialne za udrażnianie studzienek
Pracują ale …. zdalnie 😉

nad takim akwenem to jest ratownik wopru potrzebny więc żaden robotnik ręką nie ruszy. Strażnik własnym życiem szasta. za bhp powinni mu uciąć wypłatę!

Wszyscy biadola widze na ZWiK. A od kiedy to ZWik odpowiada za studzienki? Wystarczy poczytac, doptyac i okazuje sie ze za studzienki odpowiada Zarzadca Drogi. Reszte bez komentarza ….

Cytat: „Kanalizacja opadowa (burzowa) jako system podlega regułom Prawa wodnego oraz ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, i jej właścicielem jest gmina, przy czym administratorem, który administruje, eksploatuje i konserwuje urządzenia kanalizacyjne jest przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne.”

to po jaki uj ja płacę u nich za deszczówkę?
To jak zgłaszasz oberwanie kanału deszczowego to niby komu miasto zleca naprawę? kominiarzom?

straż miejska powinna teraz dronem polatać od studzienki do studzienki. pospisywać zapchane śmieciami i mandacik za nieporządek na swojej instalacji wystawić właścicielowi!

Dyrektor po znajomości z postkomuny i wszystko jasne.. straż miejska sobie poradziła, a dyrektor zapleczem nie potrafił

bynajmniej na lewityn dajo

przynajmniej… I nie dają tylko nasze biorą.

Proponuję państwu płaczacym jak to zle jakto zalewa ulicę jakto zatkane studzienki zrobić mały eksperyment.Wlejcie wiadro wody do umywalki pełnej śmieci i zobaczyc co się stanie i dopiero dyskutować na temat zatkanych studzienkek.Apropo zalanych garaży brak odwodnien albo garaże piwniczne no to dokogo pretensję.

jakiś inżynier z doopy wzioł piniondze za opracowanie infrastruktury tak aby limit przelwu był grubo ponad normatyw aby się nie działo to co się dzieje. Albo sorry, inżynier był z łimbledon wykształcony, a to jakaś księgowa ucięła mu środki na średnicę rury do kibla. Faktem jest że ktoś położył lachę przy projekcie, ktoś zaklepał a teraz taki lizydoopa lolek to wybiela. Lolku proszę przedłuż mi tu plan kiedy były. które obecnie sa i kiedy będo ponownie te studzinki czyszczone?

Ulewa nie zaczęła się ni stąd ni zowąd. Wiadomo było przynajmniej dzień wcześniej, że wystąpi obfity opad atmosferyczny w takich i takich godzinach (od tego mamy prognozy). Wystarczyło więc dzień wcześniej udrożnić studzienki w najbardziej newralgicznych miejscach i nie byłoby później kłopotu, w postaci nowo powstałych akwenów wodnych.

choćby studzienki były drożne i czyste to i tak nie ma szansy , aby taką ilość wody , przy tak gwałtownej ulewie , odprowadziły bez żadnego problemu, tym bardziej , że to połączenie Orla i Mariańskiej , jest w dołku i wszystko właśnie tam spływa, odprowadzenie takiej ilosci wody musi potrwać….. syfony w wannach też macie czyste i drożne, ale jak wlejecie pełną wannę, to zanim zleci do rur też czekacie

a ci nadal swoje z tymi zabobonami o wannach, kratkach, naczyniach połączonych…… wiadro wody w zlewie spływa wolniej niż to samo wiadro wody w kiblu. proste jak drut. w kiblu mam rure 100 w zlewie 50. Powiedz dlaczego inżynier rurociągu nie dał rury 1500 zamiast 600? do kogo żal do ilości opadów czy do źle zaprojektowanego przelewu?

z resztą piszą ze wkrótce ulica była przejezdna, czyli woda spłynęła tymi niby zapchanymi studzienkami, to że strażnicy niby usuwali piach i liście to tylko kwestia tego, że jak już pisałem , róg mariańskiej i orla jest niżej i cały syf z ulic i chodników tam spłynął z pierwszą falą jak się zaczęła ulewa

ziemia jest okrągła i nie ma możliwości aby w którymś miejscu ulica była niżej, gdyż jest położona na stycznej po obwodzie ziemi. czyli w każdym miejscu jest wypukła i woda powinna spływać z niej! poza tym grawitacja ściąga wodę do środka jądra ziemi, ale jej nie ściągnie jak kratka niedrożna.

🙂

Najważniejsze, że ZDM ma dyrektora, zastępcę, i trzech kierowników a studzienki przepycha Straż Miejska sprzętem pożyczonym od jednej z pobliskich firm – POŚMIEWISKO!

problem tkwi w tym iż gospodarze dzielnic nie zbierają śmieci a omiatają dmuchawami z chodnika na ulice z ulicy na chodnik . a to nic nie daje.

e inżynier ! ( na marginesie , taki z ciebie inż. jak z dudy prezydent ) kto to jest ” gospodarz dzielnicy ” ? i jak się go wybiera, korespondencyjnie ?

Nie zdziwiłbym się gdyby za ZWIK oczyszczał studzienki sprzętem wypożyczonym od ZWIKU i jeszcze za wypożyczenie płacił. Auta ZWIK wypożycza, więc inne rzeczy może też.

Ja proponuję, żeby radnych zagonić do czyszczenia, w końcu przez dwa miesiące brali diety za „stand by”.

Jak będą nowe wybory sami wpadną na ten pomysł.

Kilka lat temu był oddany remont zatoczki
Łaska i Szarych Szeregów
Przy ksiegani po schodkach .
Nowe plany
Nowe wykonanie
i po oddaniu inwestycji
Pierwsza ulewa =jezioro bodenskie
na całej ulicy przy kratce ściekowej
Oczywiście nikt tego nie naprawił
Nie wyciągnął konsekwencji
gwarancja minęła

luzik. od lat na Grota woda płynie mostem zalewając ulice i chodnik , zamiast spływać z tego mostu do rzeki 🙂

Gdyby Ziemia była okrągła, to by woda szybko spłynęła. Fizyki się nie oszuka na szczęście i to od razu widać, że w szkołach źle uczą o kulistości. Przejrzyjcie na oczy, czytajcie o królu lehii