Technologia wchodzi do Pabianic. Prezydent Grzegorz Mackiewicz podpisał umowę na zakup nowoczesnych biletomatów, gdzie za możliwość przejazdu będziemy mogli zapłacić bezgotówkowo.
Choć w dużych miastach to norma w Pabianicach będzie nowością. Dzisiaj (14 maja) w Urzędzie Miejskim w Pabianicach została podpisana umowa ze spółką Mera-
Systemy na dostawę i montaż biletomatów dla komunikacji miejskiej – pięciu stacjonarnych i dziesięciu mobilnych.
Do końca sierpnia biletomaty stacjonarne zostaną ustawione na najważniejszych przystankach autobusowych:
- Kilińskiego/SDH,
- Kilińskiego/Zamkowa,
- Jana Pawła II/szpital
- Grota-
Roweckiego/Gryzla - dworzec PKP – ten ostatni do końca października.
10 mobilnych urządzeń zainstalowanych zostanie autobusach Solaris Urbino 12 wcześniejszych roczników, które pozostaną w eksploatacji po wymianie taboru.
– W biletomaty wyposażonych będzie również 18 nowych autobusów hybrydowych tej marki niedawno zakupionych przez miasto – podkreśla Aneta Klimek, rzecznik prasowy prezydenta.
Biletomaty w autobusach będą przyjmować tylko płatności kartą, stacjonarne – monetami, banknotami i kartą. Dodatkową możliwością będzie płacenie za pomocą systemu BLIK.
Co ważne, we wszystkich automatach, zarówno tych na przystankach, jak i w autobusach, będzie można kupić bilety czasowe oraz doładować „Migawkę”.
Oprócz biletów pabianickich planowana jest dystrybucja m.in. biletów łódzkich.
Na zakup urządzeń miasto pozyskało unijne dofinansowanie w ramach projektu „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej w Pabianicach” (878,5 tys. zł). Koszt
inwestycji to 1 mln 271 tys. zł. Biletomat stacjonarny kosztuje 181,5 tys. zł, mobilny 36,3 tys. zł.
Jak na razie Miejski Zakład Komunikacyjny będzie utrzymywał sprzedaż biletów u kierowców.
W końcu 🙂
Jak zatem zakupić bilet za gotówkę w autobusie? Przecież można było kupić biletomaty obsługujące płatności gotówką oraz kartą. Ta firma tj Mera Systemy ma w swojej ofercie takie biletomaty.
Z zasady biletomaty wyposażone w opcję przyjmowania bilonu (i banknotów) są droższe nie tylko w zakupie, ale i codziennym użytkowaniu. Skomplikowany system przyjmowania monet wymaga bieżącej konserwacji, bilon zaś należy każdego dnia uzupełniać w kasetkach.
Osobiście nie jestem zwolennikiem maszyn pozbawionych tej możliwości, niemniej widać tendencję, według której w Polsce z wolna odchodzi się od płatności gotówkowych na rzecz transakcji mobilnych. W MPK Łódź od dawna istnieje ten problem, szczęśliwie w pociągach Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej zachowano opcję płatności gotówkowej.
Bilon nie trzeba wcale uzupełniać codziennie. Wystarczy raz na miesiąc włożyć kwotę wystarczającą do wydania reszty. Tą kwotą może być np: 10 złotych w monetach. Poza tym skoro płatności bezgotówkowe są takie nowoczesne dlaczego zatem urzędy same jako pierwsze nie zrezygnowały z przyjmowania płatności gotówką?
Poza tym jeśli biletomat nie będzie miał w danym momencie połączenia z internetem a tak w MPK Łódź zdarzyło się nie raz to pasażer straci jedyną możliwość zapłaty za bilet. Gdyby biletomat obsługiwał także płatność monetami to pasażer mógłby kupić bilet a tak albo jedzie na gapę albo wysiada.
Kasetkę niespodziewanie łatwo „wypróżnić”, wyobraźmy sobie, że autobus jedzie na trasie podmiejskiej gdzie kupuje się dużo biletów, a większość wrzuca za ulgowy „piątkę”. Trzy kursy i kasetka mełła powietrze. Stąd potrzeba częstego serwisu – i wówczas wszystko ma ręce i nogi.
Zasięg – to racja, nie tylko nawet w MPK, ale i ŁKA. Całkiem często widujemy „automat uszkodzony, przepraszamy”.
Niemniej to nas już nie ominie, świat brnie ku transakcjom bezgotówkowych, trend ten widać w całej Polsce i – jak zaznaczam – nie jestem jego zwolennikiem, lecz to już inna wyższość nad tym czuwa.