Młody mężczyzna wpadł w szał i zaczął demolować mieszkanie. Sąsiedzi zawiadomili policję.
Sytuacja rozegrał się w jednym z bloków przy ul. Wajsówny w Pabianicach. W sobotę około północy zaniepokojeni sąsiedzi zadzwonili pod 112. Z mieszkania sąsiada dochodziły niepokojące odgłosy.
– Mieszkańcy słyszeli krzyki oraz odgłosy rzucanych przedmiotów – mówi kom. Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy pabianickiej policji.
Na miejsce wysłany został patrol policji, ale okazało się, że mężczyzna jest niebezpieczny. Wezwano posiłki. Na Bugaj przyjechała też karetka pogotowia. Funkcjonariusze przy użyciu środków przymusu bezpośredniego zatrzymali agresywnego mężczyznę. Został przewieziony na oddział psychiatryczny pabianickiego szpitala. Mógł być pod wpływem dopalaczy.
Przymusowe leczenie na Oddziale Zamkniętym !
To chyba jakieś manewry były, albo ćwiczenia…
6 policjantów plus karetka ?