Strona główna Aktualności Z miasta Wzrost zakażeń salmonellą. Zwłaszcza wśród dzieci

Wzrost zakażeń salmonellą. Zwłaszcza wśród dzieci

11
Powodu do paniki nie ma, ale statystyki poszły w górę. Porównując bieżący rok z ubiegłym pracownicy pabianickiego sanepidu zaobserwowali wzrost zatruć salmonellą.

Choroba atakuje w każdym wieku, ale przeważnie najmłodszych, co znajduje potwierdzenie w liczbach.

– Od początku roku mieliśmy 31 przypadków zachorowań dzieci do siedmiu lat oraz 9 wśród starszych, do piętnastu lat. Powyżej tego wieku stwierdziliśmy 11 zachorowań – informuje Izabela Szymalak z sekcji epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej.

Miniony wypadł pod tym względem lepiej – wszystkich przypadków było wtedy 31, a więc o 20 mniej niż w prawie dwunastu ostatnich miesiącach.

– Mamy XXI wiek, a salmonella nadal atakuje. To podstępna choroba i wyleczyć się z niej wcale nie jest tak łatwo – zauważa Małgorzata Sumińska, dyrektor sanepidu.

Do zakażenia dochodzi przez spożycie produktów spożywczych. Bakterie mogą znajdować się w mięsie, mleku, serach czy jajach. Dlatego gdy decydujemy się na te „prawdziwe”, wiejskie, ważne, aby kupować je z pewnego źródła.

– Podstawą jest też dbanie o higienę. Poza tym warto zaszczepić się przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A – dodaje Izabela Szymalak.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

„Źródłem zakażenia mogą być jajka (kurze) „. Nie wiem jakie sa statystyki zawierania wirusa, bakterii salmonelli w żółtku lub białku kurzym . Ale wiem, że każde jajko przechodzi przez otwór wydalniczy i ma kontakt kurzą kupką. Więc każde jajko na skorupce posiada bakterie kałowe, a my bierzemy jajka w nasze ręce, rozbijamy je w sposób tradycyjny . Zatem mycie rąk jest jak najbardziej wskazane. Co do mięsa nie wiem czy mięso może zawierać w sobie głęboko salmonelle ? Czy raczej powierzchniowo ? Jeśli powierzchniowo to również mięso jest przekładane, brane do rąk przez wiele i różnych ludzi, pytanie czy osoby… Czytaj więcej »

Nie ma czegoś takiego jak wirus bakterii, salmonella nie jest bakterią kałowoą w zdrowym organizmie, tak salmonella może być w mięsie bo jest bakterią wewnątrz komórkową.
Więcej w necie.

Tak zgadzam się nie ma czegoś takiego jak wirus bakterii. Wirus, (przecinek) bakteria, czyli albo jedno albo drugie osobiście nie byłem pewny określenia drobnoustrojów 😉 . Tak w zdrowym organiźmie przeważnie nie ma choroby i zazwyczaj nie ma bakterii oraz wirusów chorobowych . Salmonella atakuje system jelitowy, zagnieżdża się w kosmkach jelitowych gdzie się rozwija, a pierwsze oznaki to zwyczajna sraczka. Więc bakterie salmonelli muszą być także w kale po wydaleniu z organizmu. Badanie na nosicielstwo salmonellozy wykonuje się poprzez badanie kału i namnażanie bakterii. Zatem tak ważne jest, zwyczajne mycie rąk i produktów przed zjedzeniem w pierwszej kolejności i… Czytaj więcej »

Jako ciekawostkę napiszę że w tym roku dostałem 2 razy smsa od 2 różnych sklepów z informacją że w mięsie które mają w ofercie (tu podany numer serii, producent i termin ważności) Sanepid wykrył tą bakterię i że zrekompensuje sklep straty.

Na rynku jajka kupić można bez paragonu (ludzie tam handlujacy nie płacą podatków), więc może tam sanepid poszuka źródła zakażeń.

Rolnicy sprzedający własne produkty nie muszą mieć kas fiskalnych, więc dalej kupuj jajka z biedronki i nie marudzić

Widziałeś rolników sprzedających własne jajka? 99% to osoby zaopatrujące się na zjazdowej i przechowujace te jajka w różnych warunkach. Myślę, że ktoś powyżej ma rację.

Panie Mikrobiolog idź sobie do swojej biedry i kupuj chemiczne jajka. Ale mi zostaw wybór. Większość handlujących jest uczciwych i jak zapytasz o pochodzenie towaru to dostaniesz odpowiedź zgodna z prawdą.
Ale powtórzę – ja chcę mieć wybór. Po jajkach z biedry mam sraczkę a po wiejskich nie. Tyle w temacie

Chemiczne jajka…. Kolejna ofiara mądrości FB.
Wiesz że jaka od kur wolno biegających po całej okolicy są gorsze nie te z chowu przemysłowego.
Wadziłeś na oczy żywą kurę, widziałeś jak taka wpie.. styropian, kawałki asfaltu, lub strzępy plastiku? Nie? To wybierz sie na wieś.

Z tego co pamiętam to można handlować na książce przychodu i rozchodów (i też muszą płacić podatki a nie wystawiać paragonu). Poprawcie mnie jeśli się mylę lub coś się zmieniło – nie handluje żywnością nie jestem w temacie na bieżąco. Kasa jest wymagana od pewnego obrotu.

Szept Odbytu – nie mylisz się. Do 20k obrotu rocznie możesz być na książce.