Gdyby nie reakcja świadka i pomoc dwóch innych osób, zupełnie bezkarny mógłby pozostać 20-latek, który dopuścił się wandalizmu. Grozi mu natomiast do pięciu lat więzienia.
W sobotę po północy mieszkaniec Pabianic usłyszał w pobliżu torów kolejowych w rejonie ulicy Karniszewickiej niepokojący hałas i postanowił sprawdzić, co jest jego przyczyną. Chwilę później zobaczył, jak młody mężczyzna kopie w zaparkowanego Forda. Okazało się, że 20-latek uszkodził również w pojeździe dwa boczne lusterka.
Świadek, widząc chuligana oddalającego się w kierunku Chechła, zatrzymał przejeżdżający tamtędy samochód i poprosił kierowcę oraz pasażerkę o pomoc w ujęciu sprawcy. Wandal najpierw ukrył się w krzakach (w przydrożnym rowie), potem próbował uciec. Po krótkim pościgu został zatrzymany, następnie zajęli się nim policjanci.
– Mężczyzna był pijany – miał w oragnizmie 1,4 promila alkoholu. Odpowie za uszkodzenie mienia. Właściciel samochodu oszacował straty na kilkaset złotych – informuje nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach. – Ze swojej strony dziękujemy dwóm pabianiczanom oraz mieszkance gminy Dłutów za godną naśladowania postawę.
REKLAMA
Bardzo dziękuję za postawę i pomoc w ujęciu wandala. Właściciel forda.
opublikowac ryj wandala zeby sie wstydzil