Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną kolizji, jaka wydarzyła się na wiadukcie na ul. Rypułtowickiej. Wyglądała groźnie – najpierw zderzyły się ze sobą ciężarówka i BMW, a potem drugi z samochodów uderzył w bariery.
Jak ustalili policjanci, winę za kraksę ponosi 43-letni kierowca ciężarowego Mercedesa (wywrotki), który jechał drogą ekspresową S14 od strony Ikei, po czym wjeżdżając na wiadukt nie zatrzymał się przed znakiem STOP (chciał przeciąć ul. Rypułtowicką i kontynuować jazdę drogą techniczną). W efekcie ciężarówka uderzyła w BMW, kierowane przez 36-letniego obywatela Ukrainy. Siedzący za kierownicą tego samochodu mężczyzna, podróżujący od strony Retkini w kierunku Pabianic, stracił na skutek uderzenia panowanie nad pojazdem i auto uderzyło w bariery.
Ani 43-latkowi, ani 36-latkowi nic się nie stało, młodszy z mężczyzn doznał jedynie niegroźnego urazu głowy. Porządnie „oberwało” natomiast BMW – ma zniszczoną lewą stronę, posypały się w nim także szyby.
Sprawcę wypadku policja ukarała 300-złotowym mandatem. Kolejne 50 złotych 43-latek dostał za brak dowodu rejestracyjnego. A ponadto 6 punktów karnych.
