78-letni mężczyzna zginął w pożarze własnego mieszkania. Paliło się na pierwszym piętrze w bloku przy ul. Łaskiej 40.
Strażacy wyjechali do akcji czterema zastępami 11 minut po północy. Z mieszkania na pierwszym piętrze wydobywał się dym. Trzeba było wyważyć drzwi, aby dostać się z linią gaśniczą do środka.
Paliło się w jednym z pokoi, w ogniu było m.in. łózko i część mebli. Strażacy w kuchni znaleźli nieprzytomnego 78-latka. Po ewakuacji przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą po przyjeździe kontynuowali ratownicy medyczni. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Prawdopodobna przyczyna pożaru to zaprószenie ognia. Akcja trwała 1 godzinę i 11 minut. W tym czasie rejon Pabianic zabezpieczali strażacy z OSP w Jutrzkowicach.
Ofiara to były nauczyciel, naczelnik wydziały oświaty i radny miejski.
REKLAMA
20 Druhów i sztuczny tłum
Na miejscu nie było druhów a tym bardziej 20
Qrwa człowieku, trochę empatii i zadumy. Stało się nieszczęście, umarł człowiek, a ty tu jakieś dyrdymały wypisujesz…
No przecież za swoje nie jeżdżą ?
Akcja trwała 1 godzinę i 11 minut. Co za dokładność, podziwiam. Zamiast sikawek dostali stopery.
Jeśli paliło by się u Ciebie na pewno patrzyłbyś na zegarek i prosił żeby przyjechali jak najszybciej i żeby mieli ze sobą chociaż jedna sikawkę.
Do gniazda os na budynku urzędu 4 jednostki były i 20 chłopa, bogata ta straż