Brudni, mokrzy, ale szczęśliwi. Zarówno najmłodsze dzieciaki jak i starsza młodzież wychodziła z Lewitynu z uśmiechem na ustach. To tutaj zorganizowany został Miejski Dzień Dziecka.

Bez wątpienia jedną z największych atrakcji imprezy był Holi Festiwal, czyli wyrzucanie w górę kolorowego proszku, który barwił włosy, twarze, ręce i wszystko co napotkał na swojej drodze. Worek z proszkiem w kilku kolorach do wyboru można było kupić za 10 złotych. Zorganizowane rzucanie odbywało się co godzinę. Efekt niesamowity. Holi pochodzu z Indii. Drugiego dnia święta zwanego Dhulandi, hindusi obrzucają się nawzajem kolorowym proszkiem.

Innym punktem imprezy, który przyciągnął tłumy dzieci, ale także dorosłych, była bitwa wodna. To wydarzenie odbyło się już czwarty raz. Jak co roku pabianicki ZWiK funduje małe pistolety na wodę, w które wyposaża wszystkie dzieciaki. Każdy walczy dzielnie (drużyna prezydenta Mackiewicza kontra drużyna przewodniczącego rady miejskiej), ale i tak zawsze wygrywają strażacy z OSP Pabianice.


Dziś też otwarty został park linowy zbudowany na wysokości drugiego stawu. Dziś otwarte były dwie trasy, łatwiejsza od 100 cm wzrostu i trudniejsza od 120 cm. Ceny za jedno przejście od 20 do 30 złotych.

Dużym powiedzeniem cieszył się też basen z pianą, gdzie dzieciaki mogły ślizgać się i jeździć w gumowych kołach. Nie brakowało też chętnych na zdjęcie ze smerfami i Gargamelem.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Wielkie Brawa!!! Dzieciaki mega zadowolone. Brudne i szczesliwe. Oby wiecej tego typu imprez w naszym miescie 🙂

Lekkie wprowadzenie do parady równości

Przedni pomysł. Przygotowywanie dzieci do korzystania z broni w miejscu publicznym. Kultywowanie tradycji w mieście, które zasłynęło z cyngla mafii. Organizator zawczasu powinien przygotować się na pozew rodziny człowieka, którego zastrzeli inny oświadczając, że w dzieciństwie zrozumiał, iż nie jest to zachowanie patologiczne, bo mu to podczas zabawy w mierzenie z broni do ludzi i naciskanie cyngla tłumaczyli.

Impreza tego typu w szczególności kierowana do dzieci powinna być zupełnie apolityczna. Tymczasem na każdym kroku dostrzec można były barwy Koalicyjnego Klubu Radnych koszulki na stoisku ZWIK, mata na którą wyłania została pianka itd. Drogi Prezydencie to jest imprezą dla dzieci, a nie kampania wyborcza! Poza tym jest ona organizowana z pieniędzy wszystkich Pabianiczan dla wszystkich mieszkańców. Bo można było odnieść nie co inne wrażenie. Ot taka mała uwaga na przyszłość.

Tak… rzucanie proszkiem w rytmie techno i młodzież biegająca z tęczowymi flagami i karteczkami o darmowych wolnych przytulaskach kojarzyła mi się również tylko z paradami równości….szybko opuściliśmy to miejsce…

Następnym razem proponuje użyć tylko czarnego proszku ,no ewentualnie jeszcze purpurowego bo doskonale wiemy że od nadmiaru kolorów dobrej zabawy i śmiechu dzieciaków ,można zostać gejem. Także proszę o ostrożność