Wyjątkowo długo w porównaniu z innymi latami, ze względu na chłodny maj, trwa sezon grzewczy w blokach Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dobiega jednak końca, choć ten tydzień nie będzie należał do najcieplejszych.
Kaloryfery mają zrobić się zimne w ciągu najbliższych 2 -3 dni, bo kierownictwo PSM podjęło decyzję, że ciepło, począwszy od dzisiaj, będzie sukcesywnie wyłączane.
– Jeszcze dwa tygodnie temu, a nawet w ubiegłym, nie mieliśmy ku temu podstaw, chociaż już wtedy dochodziły do nas sygnały, że powinniśmy to zrobić. Temperatury na zewnątrz mają jednak rosnąć. Noce też nie są już takie zimne – tłumaczy Sławomir Urbańczyk, pełnomocnik zarządu PSM ds. kontaktów z mediami.
Co innego mówią jednak prognozy pogody, według których nocami na słupkach rtęci będzie od 5 do 9 stopni.
REKLAMA
Można było ogrzewanie dociągnąć do końca maja, tym bardziej że automatyka działa i kaloryfery stawały się ciepłe tylko chłodną nocą.
Myśląc w ten sposób można dociągnąć do kolejnego sezonu grzewczego. Tylko po co? Od kilku lat nie ma prawdziwych zim, a koszty te same albo wyższe.
Są spółdzielnie/wspólnoty gdzie węzeł cieplny jest czynny cały rok (w zakresie zasilania kaloryferów) a grzaniu decyduje właściciel mieszkania.
Ale żeby wymienić grzejnik musi być ogrzewanie wyłączone i zrobiony tzw. zrzut wody. Tak działa nasza PSM.
Tak jest łatwiej, ale czy w razie awarii kaloryfera w grudniu czekamy na wymianę do zakończenia okresu grzewczego? Nie, awaria jest usuwana natychmiast. A w takich osiedlach, gdzie węzły cieplne umożliwiają grzanie kaloryferami cały rok nigdy by nie można było wymienić kaloryfera?
Spółdzielnie mieszkaniowe trzeba jak najszybciej zlikwidować to największe dziadostwo jakie kiedykolwiek powstało. Jeśli będzie zimno to grzać trzeba nawet przez cały rok. Niezależnie czy to maj, czerwiec czy lipiec. A tych pseudo prezesików na bruk.
A koszty grzania Ty będziesz płacił? To, że nie odkręcisz ogrzewania u siebie nie znaczy, że podgrzewa się za darmo.
Na zimie zaoszczędzili raczej,ciekawe czy będą nadplaty
Ostatnie zimy nie były zbyt mroźne ale zauważ że ten sezon „grzewczy jest coraz bardziej rozciągnięty.
Ludzie sami nie wiedzą czego chcą. Ostatnio wpisy lokatorów krytykowały ciepłe kaloryfery a teraz z kolei odwrotna sytuacja.
Jednak o ogrzewaniu powinien decydować lokator i on powinien móc włączyć sobie ciepło kiedy chce i kiedy jest mu zimno a nie prezes spółdzielni który mieszka w prywatnym domku i g…o wie , że w blokach jest zimno. To ja płacę za ciepło i ja wymagam tego ciepła nawet w łipcu. W ten spośób spółdzielnia okrada lokatorów z kasy ponieważ ogrzewają mieszkanie dodatkowym ogrzewaczem elektrycznym napędzamy pomiar czujników na kaloryferach i płacimy za to oraz płacimy kasę za dodatkowe zużycie prądu.
Ciekawe, kto będzie płacił za to grzanie latem? Ja na pewno nie. Szczęściem są liczniki, gdzie sczytać można, kiedy ostatni raz działał. Nie włączyłam kaloryferów od marca i nie będę utrzymywała okolicznych zmarzluchów. Zimno, to sweterek na d….. Ja chodzę w cieniutkich koszulkach po domu, przy tkance tłuszczowej poniżej 22%.