Strona główna Sport Koszykówka „Tam dom twój, gdzie serce twoje”. Oficjalnie: Kuba Orłowski odchodzi z PKK’99

„Tam dom twój, gdzie serce twoje”. Oficjalnie: Kuba Orłowski odchodzi z PKK’99

0
Decyzje o odejściu podjął ze względu na wiele czynników. Niemniej, głównym było nowe miejsce zamieszkania koszykarza – Warszawa i praca, którą tam rozpoczął.
POCZĄTKI

Swoją grę, jeszcze dla Basket WABS, rozpoczął w 1997 roku. Jak sam wspomina – doskonale pamięta swoje pierwsze spotkanie z trenerem Wiesławem Winckiem, który uczył wychowania fizycznego w SP nr 17. Pabianiczanin był w klubie przez wszystkie kategorie wiekowe – od żaka po juniora, za czasów 3 ligi 13 lat temu, a także za czasów kiedy jako PKK’99 grali tylko w CNBA[1].

– Pochodzę ze sportowej rodziny. Mama grała w koszykówkę, a tata w siatkówkę. W Pabianicach grałem w każdej kategorii wiekowej, do dnia dzisiejszego to w sumie 23 sezony. Uważam, że koszykówka uczy wielu potrzebnych w życiu wartości, szacunku, współpracy, zaangażowania. Podczas swojej przygody z koszykówką w Pabianicach poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi m.in. moją cudowną żonę i uważam, że decyzja o podjęciu treningów była najważniejszą w moim życiu. Bywało różnie, mieliśmy lepsze i gorsze sezony, ale nie zamieniłbym tego czasu na nic innego. Mam tu wielu przyjaciół z boiska i jestem przekonany, że wiele z tych znajomości, a nawet przyjaźni będzie trwało do końca naszego życia. Jestem niezmiernie szczęśliwy, że dane mi było uczestniczyć w wielkich sukcesach klubu, a także w pierwszym sezonie PKK’99 na szczeblu centralnym – mówi Kuba

TRENER W PKK’99

Od 2014 roku, kiedy zrobił uprawnienia trenerskie, prowadził w pabianickim klubie treningi dla chłopców z roczników 2000, 2001, 2002, a także 2006, 2007, 2008 roku. Jak sam mówi – to był dla niego czas nauki i wielu wyrzeczeń. Natomiast nie zamieniłby tego czasu na nic innego.

fot. galeria prywatna Kuby Orłowskiego

– Zawsze będziecie moimi dziećmi i zawsze będziecie mogli na mnie liczyć. Wierze, że udało mi się przekazać Wam przez basket wiele wartości, które będą dla Was przydatne w życiu!

PODZIĘKOWANIA

– Chciałem podziękować wszystkim trenerom, z którymi przyszło mi współpracować w Pabianickim Klubie Koszykówki. Trenerowi Wiesławowi Winckowi, który ukształtował mnie nie tylko jako koszykarza, ale także człowieka, Konradowi Skupieniowi i Arkadiuszowi Gralewskiemu, za wszystko czego mnie nauczyli i za to jakimi są świetnymi ludźmi. Bardzo dziękuje całemu zarządowi za zaufanie, wiele lat współpracy i dążenie do celu jakim było zwiększanie poziomu sportowego. Dziękuję Wam moi bracia z drużyny – zrobiliśmy coś naprawdę wielkiego! Nie mam tu na myśli tylko awansu, ale to jaki kolektyw stworzyliśmy! Nie znam drugiej takiej brygady i cieszę się ze mogłem być jej częścią! Treningi, mecze, spotkania poza-koszykarskie! Cudowny czas! Nie chcę wymieniać nazwisk, bo nie chciałbym kogokolwiek pominąć! Na koniec jeszcze chciałbym podziękować Naszym Pabianickim Kibicom, za doping, wsparcie i dziesiątki godzin spędzone na zdzieraniu gardła podczas meczów PKK’99. Miło było słyszeć od przeciwników ze „kibice PKK robią niezły młyn” – podsumowuje swój czas w pabianickim klubie Kuba Orłowski.

PRZYSZŁOŚĆ

Najprawdopodobniej od kolejnego sezonu Kuba będzie graczem Sokoła Ostrów Mazowiecka. Jest po pierwszych rozmowach z prezesem i trenerem Daykolą. Treningi ruszają dopiero od września. Wtedy będzie miał okazję wykazać się i udowodnić swoją wartość. Bardzo dobrze zna wielu graczy Sokoła, gdyż w tym sezonie letnim grał z nimi w koszykówkę 3×3. Ważny dla pabianiczanina jest fakt, że Ostrów Mazowiecka leży tylko ok. 60 km od jego obecnego miejsca zamieszkania, a nie blisko 200 jak w minionym sezonie sezon, kiedy to prowadził podróżniczy tryb życia – „na walizkach”.

 

[1] CNBA – Centralny Nurt Basketu Amatorskiego

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments