Strona główna Aktualności Z miasta Tajemnicze zakażenie koronawirusem. Sprawę bada sanepid

Tajemnicze zakażenie koronawirusem. Sprawę bada sanepid

9
fot. pixabay.com
Służby sanitarne poinformowały dziś o nowym przypadku COVID-19 na terenie naszego powiatu. Nie wiadomo jednak, jak doszło do zakażenia. 

Potwierdzono je u 35-letniego mieszkańca Pabianic. Mężczyzna przebywa w domu, w izolacji. Jest w dobrym stanie.

Nie wie, w jaki sposób zaraził się koronawirusem. W pewnym momencie zaczął się jednak czuć źle – pojawiły się gorączka i kaszel. Zaniepokoiły go te objawy i skłoniły równocześnie do tego, aby zrobić test, prywatnie. Zgłosił się więc do punktu pobrań. Wynik testu był pozytywny.

– 35-latek pracował zdalnie, neguje też szersze kontakty z innymi ludźmi – wyjaśnia Małgorzata Sumińska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Pabianicach. – Nie kojarzy, gdzie mogło dojść do zakażenia. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie.

Za tydzień mężczyzna będzie poddany drugiemu testowi na koronawirusa.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak nie wiadomo? Moze byl na pogrzebie w Zakopanem? 🙂 🙂 🙂

Był na wyborach, wystarczy.

pewnie był w markacie na zakupach, może w kościele, może busem jechał, szedł ulicą…. może na wyborach – a nie wtedy wirus był na urlopie!. moze z wentylacji w bloku, może na rynku, może …. może…. tyle pytań tyle niejasności! Pewne jest że po mieście chodzi gdzieś ktoś i roznosi i zaraża innych!

Dlatego właśnie szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę, że korzystniej było ponieść koszty zamrożenia gospodarczego, wydać hajsy na respiratory od handlarza bronią, niż zrobić badania przesiewowe. Dzięki nim wiedzielibyśmy dużo więcej o chorobie – a tak jesteśmy nadal w ciemnej d… i wiemy tylko tyle, ile rząd pozwoli dzięki uprzejmości TVPiS.

Testy daja wynik dopiero gdy sa wyraźne objawy – tydzień od zakażenia. Wcześniej nie są żadnym źródłem wiedzy. Do tego czasu i tak można to roznosić.

Godzina policyjna i zakaz wychodzenia z domu ?

Tłumy na rynkach, tłumy w sklepach, tłumy w parkach i na Lewitynie, tłumy podczas wyborów itd itp. I przez cały ten czas w mieście, które liczy prawie 65 000 mieszkańców zanotowano raptem kilka przypadków covid. Przecież ludzie częściej łapią zwykłą grypę. Przestańmy panikować i zacznijmy myśleć i normalnie żyć.

Codziennie w Polsce umiera między
1200 -1300 osób
Śmiertelność w Polsce na covid
wynosi 0.004

ps.W polsce przebywa 35-40 mln mieszkancow

Gówniarstwo chodzi po sklepach bez masek i zaraża. Walić wysokie mandaty i nie patrzeć, że boli.