Sztab wyborczy prezydenta Zbigniewa Dychto zaczął prężnie działać. Komitet wyborczy ma nawet swój fanpage na najpopularniejszym portalu społecznościowym. Niestety, skutek jest fatalny.
W ciągu tygodnia powstały dwie strony KWW Bezpartyjny POPIS Zbigniewa Dychto. Dlaczego dwie? Ktoś, kto wziął się za promocję prezydenta w mediach społecznościowych nie ma o tym zielonego pojęcia. Na stronach nie ma ustawionego zdjęcia profilowego i w tle, a jedyną informacją jest zadanie „Jesteśmy bezpartyjni”.
Na jedną ze stron wrzucona została relacja zdjęciowa z amerykańskiego festiwalu. Niestety, zdjęcia są fatalnej jakości, a i prezydent nie prezentuje się na nich najlepiej. Dodatkowo, każde zdjęcie wstawione zostało jako osobny post, a nie jako galeria zdjęciowa. Przez ten zabieg, osobom które lubią ten fanpage, wyskoczyło na tablicy kilkanaście różnych postów ze zdjęciami Dychto. To zwykły spam. Ponadto jeden z filmików obrócony jest o 90 stopni.
Jeszcze przed wakacjami swój prywatny profil na Facebook’u założył wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz, również kandydat na prezydenta. Jednak o ponad 20 lat młodszemu zastępcy pojawienie się na „fejsie” przyszło bardziej naturalnie.
Strona komitetu na Facebooku jest tak profesjonalna jak rządzenie miastem w wykonaniu prezydenta Dychto.
Fanpage Antoniego ma za to 125 lajków (od pół roku) a biedak nawet kasę zapłacił fb za promowanie. Mam nadzieję, że właśnie 125 (w sumie) głosów dostaniecie w wyborach. Razem z Panem K.
Jaka matka taki syn tyle na temat tej rodziny. Wczoraj w PO dziś Solidarna Polska a jutro ?
Napisz coś sam na facebook a nie tylko linki od mamusi wstawiasz.
Chciałbym oświadczyć, że nie jestem i nigdy nie byłem członkiem Solidarnej Polski. Należę do Polski Razem Jarosława Gowina, gdzie pełnię funkcję pełnomocnika w województwie łódzkim.
Widzę, że wchodzi Pan w kwestie rodzinne – to typowe jak nie ma się prawdziwych argumentów. Wtedy zaczyna się mówienie mamach, dziadkach i tak dalej.
No to przepraszam.
Ktoś kiedyś powiedział „jest Pan zerem ” ale nie wiem kto do kogo 🙁
Antoni kiedyś jak był na stażu w urzędzie miasta to nagrywał (bez zgody) jak urzędniczki rozmawiały o kiszeniu ogórków. Potem mamusia pisała artykuł na ten temat. Ciekawie zaczynał zatem Antoine. Od kablowania …
Jeśli to prawda to pluskwa z niego nie człowiek.
Haha. Oczywiście – cały jestem oblepiony pluskwami. 😉 Naprawdę, proszę używać rzeczowych argumentów zamiast żenujących, ale jak się ich nie ma to się orze jak się może.
Swoją drogą nie rozumień docinków pod moim adresem – przecież nie jestem ani radnym ani urzędnikiem tylko działaczem partyjnym i prostym studentem.
Nie wiem, jaki może być cel hejtowania mnie. W ogóle to: „szczyt zera to nie mieć hejtera”. Także jestem w lepszym położeniu niż Pan pisał. 😉
Rozumiem zatem, że Antoni zaprzecza, że nagrywał urzędniczki. Proszę o jasny komunikat. Tak czy Nie.
Nie mam zamiaru dać się sprowokować do udziału w jałowej dyskusji na całkowicie nieistotny temat. W Pabianicach mamy realne problemy, np. bezrobocie i postępujący ogólny marazm – stajemy się miastem aptek i hipermarketów. Nie zajmujmy się głupotami, kiśmy ogórki! Nieważne, że nagrane – ważne jest to czy ogórki były smaczne. 😉
jaki kandydat taki fanpage 😀
Z tego co widzę to fanpage ma niecałe 24 godziny zobaczymy co będzie za tydzień.
Z tego co pamiętam wasza strona też był przerabiana i nadal są błędy.
Panie Marcinie, życzę wam, żeby fanpage za tydzień miał rzeszę fanów.
Antoni Hodak przestan spamowac pod kazdym politycznym postem ;d
idz na spacer czasem czy cos 😀