Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: w swoim bloku czuję się jak złodziej

Sprawy Czytelników: w swoim bloku czuję się jak złodziej

36
Jeden z naszych Czytelników nie jest zadowolony z rozwiązania wprowadzonego niedawno przez Pabianicką Spółdzielnię Mieszkaniową.  

„Mieszkanie w Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej do złudzenia przypomina sceny z filmu „Miś”. Na grzejnikach rozmieszczonych na klatkach schodowych pojawiły się żelazne zabezpieczenia blokujące dostęp do głowic. Jako lokator mieszkania własnościowego czuję się jak złodziej który podkrada energię cieplną Spółdzielni. Czyżby mieszkańcy nie płacili? Olbrzymie grzejniki na klatkach schodowych i tak od lat są pozakręcane i tylko ograniczają miejsce przechodzącym. Jednak to nie w porządku bez konsultacji z mieszkańcami narzucać oszczędności w ogrzewaniu. Być może któregoś dnia po powrocie do domu odkryję zaspawane rury z ciepłą wodą.”

O wyjaśnienie poprosiliśmy przedstawiciela PSM:

„Takie rozwiązania wprowadziliśmy dla dobra mieszkańców, aby ograniczyć opłaty za energię cieplną. Nie chcemy marnotrawić ciepła, a często lokatorzy rozkręcali grzejniki na pełną moc, a wiemy jaka jest aktualnie sytuacja na świecie. Mieliśmy wiele skarg, że niepotrzebnie dogrzewane są klatki schodowe i jesteśmy niegospodarni, dlatego takie zabezpieczenia” – tłumaczy Sławomir Urbańczyk z PSM.

Masz sprawę? Napisz do nas!

    Dozwolone formaty plików: jpg, jpeg, png, bmp, tiff / Maksymalny rozmiar: 3MB



     

    REKLAMA
    Subskrybuj
    Powiadom o
    36 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy
    Inline Feedbacks
    View all comments

    Bravo PSM !!! Jestem za. To powinno być zrobione we wszystkich blokach.

    Jak jesteś taki za to lepiej zdemontuj grzejniki w domu i ciesz się z oszczędności.

    powiedz mi caniaczku , czemu w w mieszkaniach ludzie oszczędzają, a na klatce schodowej grzejniki były na maxa rozkręcone przy pootwieranych oknach ?

    PISowcy mają silne lobby. ciekawe ile kosztują te nakładki razy wszystkie piętra, razy wszystkie bloki?

    Myślę, że te nakładki nie były drogie. Kawałek blachy ukształtowanej w warsztacie PSM’u i śruba.

    Widzę sentyment do PRL-u wiecznie żywy. Za talerzami przykręconymi do stołów i sztućcami na łańcuszku też tęsknisz?

    Gdzie widziałeś te talerze i sztućce, poza filmem?

    Zgadzam sie, grzejniki na maxa i otwarte okna, a później płacz że że drogo za ogrzewanie.

    Ostatnio było źle bo grzejniki na klatkach grzeją, teraz źle bo są zakręcone nie grzeją. Ludziom się nigdy nie dogodzi zwłaszcza w Polsce.

    Czytelnik to pewnie jeden z tych co na korytarzu majtki suszy 😀

    A są tacy???

    widać, że są skoro im przeszkadza niższa temperatura na korytarzu 🙂

    Brawo. Też jestem za. Wszyscy później płacimy za tzw. ciepło wspólne. Wolę mieć zimno na klatce schodowej niż oszczędzać w mieszkaniu na ogrzewaniu

    Przecież za zimną klatkę zapłacisz grzejąc ją swoimi grzejnikami. Nie było fizyki w Pabianicach, że takie dywagacje tu w ogóle się odbywają?

    A no właśnie, ludzie mieli dwóje a w późniejszych czasach jedynki z fizyki (zależy, kiedy uczęszczał do szkoły). Jak będzie zimna klatka schodowa to sporo ciepła ucieknie z mieszkania nie tylko przez okno’a, ściany i ewentualnie sufit nad którym jest dach, ale i przez drzwi na korytarz. Trzeba będzie mocniej ogrzewać mieszkania co przełoży się na koszty wynikające z podzielników. Najlepiej zmniejszyć ilość żeberek na kaloryferze korytarzowym, ale to już przecież spółdzielnia zrobiła i dalej źle i dalej szuka się oszczędności. A może przestańmy żyć to będzie super oszczędność. Uzasadnienie: jemy wędliny o zawartości 60% mięsa, mięso mamy z chowu… Czytaj więcej »

    To powiedz by zamykali okna na klatkach, a nie non stop otwarte i pomimo gorących grzejników klatki wychłodzone.

    No i zamykajmy drzwi przejsciowe w klatkach schodowych. Bo ciągnie nimiłośiernie zwłaszcza na parterze. I nie mozna mieszkania i tak dogrzać. A wiekszosc lokatorów ma to w nosie. Im na piętrze jest ciepło. Owszem oszczędzajmy ciepło i zamykajmy drzwi.

    Bardzo dobra decyzja. Nawet na korytarzach nie powinno być grzejników.

    Ciekawe czy byś tak napisał jak byś mieszkał na parterze?

    I tu jest trafione w punkt panie Pawle z parterem brawo 👏

    A co to za problem zostawić jeden grzejnik na klatce, właśnie na parterze.

    Mieszkańcy parterów powinni złożyć pozew zbiorowy o obniżenie standardu 👍

    Mieszkańcy parteru mogą sprzedać swoje mieszkanie i kupić mieszkanie na piętrze. Chyba nie ma już przydziałów, jak w Alternatywach? Nie bez powodu mieszkania na parterze są tańsze.

    Przydziały dotyczyły osób, które czekały na mieszkanie. Jeżeli miało się mieszkanie to wystarczyło zamienić się. Ale człowiek czasami przyzwyczaja się do mieszkania, sąsiadów, otoczenia. To nie takie proste przeprowadzić się. A mieszkania na parterze nie są droższe?

    Zgadzam się z panem. Gdyby tak jeszcze ludzie zamykali 2 drzwi na klatce byłoby cieplej na parterze.

    W blokach były montowane siłowniki do zamykania drzwi chyba, że mieszkańcy blokują drzwi stopką ale to już jest chamstwo albo złośliwość z ich strony.

    Chyba wiem ktory to czytelnik, drzwi do domu źle zamontowane i zimno to na klatce rozkrece na 6tke niech reszta doplaca bo trudno drzwi wymienic. Grzejnik rozkrecony na 6tke grzeje chyba do 36 C wiec na takiej klatce reszta otwiera okna albo suszy unrania :)Nie kazdy zwraca uwage ze koszty stale na rozliczeniu to ok 70/80%.

    Zawsze była mowa, że koszty stałe czyli ryczałt to 60%.

    Również uważam ze to dobra decyzja

    Może po prostu zostawić głowice żeby mieszkańcy decydowali czy już jest na tyle zimno na klatce żeby uruchomić ogrzewanie a nie wychładzac mieszkania wszystkich lokatorów dla jakiegoś widzimisię? U nas nie było problemu nawet w mroźne zimy zresztą PSM zainwestowała w głowice zaczynające się od 2, więc regulacja na klatkach też powinna się odbywać na tej samej zasadzie. Problemem jest lokator, który zostawia na klatkach otwarte okna.

    To spółdzielnia mieszkaniowa w pracy też powinna oszczędzać bo tam mają gorąco.

    Hm, mimo że nie mieszkam w blokach to fajnie by było gdyby mieszkańcy mogli jednak wybrać czy chcą mieć odkręcone czy zakręcone grzejniki na klatce, zamontujcie jakiś licznik który będzie zliczał ilość ciepła wydzielonego przez grzejnik, podzielcie koszta na wszystkich mieszkańców klatki i po problemie. Ten kto chce ten odkręca, a ten kto nie chce nie, po coś w końcu konstruktorzy przewidzieli grzejniki na klatce 😁

    Dodam jeszcze że jeśli kogoś nie stać na ogrzewanie to bardzo smutnych czasów doczekaliśmy, nawet chyba w stanie wojennym ludzie tak nie oszczędzali na ogrzewaniu jak dziś.

    W stanie wojennym węgla było pod dostatkiem, ogrzewanie stosunkowo tanie więc mało kto oszczędzał na ogrzewaniu. Termozaworów nie było a zawory odkręcone były zawsze na pełny przepływ ciepłej wody.

    Cyt – Jeden z naszych Czytelników nie jest zadowolony z rozwiązania wprowadzonego niedawno przez Pabianicką Spółdzielnię Mieszkaniową – Dobrze ,że jeden ,bo sądzę ,że większość pochwala takie rozwiązanie !!! Na mojej klatce grzejnik był odkręcony na 5 ,a wszystkie okna ktoś pozostawił uchylone . Zabawa trwała codziennie – jedna ( osoba) otwierała – ja zamykałem. Rozumiem sytuację ,gdy zapach powstający na klatce podczas gotowania obiadu u kilku lokatorów może być nieznośny i należy wywietrzyć . Nie nie nie – otwierano na oścież na całą noc. A wydawało się ,że mieszkają inteligentni ludzie…………………

    Ja też jestem za. U nas w bloku często drzwi od klatki schodowej ktoś zostwia otwarte, a grzejniki grzeją. Później ja za to płacę. Dobra decyzja spółdzielni.