Powraca temat dbałości o porządek w mieście. Z jego utrzymaniem bywa różnie, o czym świadczą obserwacje samych mieszkańców.
Na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy od jednej z pabianiczanek następującą wiadomość:
„Szłam dzisiaj przez skwer między ulicami Pułaskiego i Traugutta i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Jeden wielki bałagan i syf! Na chodniku leżą porozrzucane papiery, koło ławek pełno butelek i puszek po piwie, wywalają się też z kosza, który najwyraźniej nie był opróżniany od dawna. Tak ma wyglądać centrum? Po prostu żenada! Wstydzę się za nasze miasto. Gdzie są służby odpowiedzialne za sprzątanie? Czy w ogóle takie mamy?”.
Za utrzymanie tego skweru odpowiada magistrat. Jak usłyszeliśmy od Agnieszki Pietrowskiej, naczelnika wydziału ochrony środowiska, zewnętrzna firma, która ma posprzątać skwer została już wezwana i nastąpi to jutro.
REKLAMA
Zamiast tracić czas na pisanie zażaleń do portalu internetowego powinna szanowana „pabianiczanka” chwycić za szczotkę i posprzątać
Od tego są odpowiednie służby, które dostają za to pieniądze z naszych podatków. Bardzo dobrze pani zrobiła. Niegospodarność należy piętnować.
to sprzątaj po menelach
Jasne! I co jeszcze? Ulice z piasku też mamy zamiatać? Dziury na drodze łatać? Trawę kosić?
W lesie sprzątam jak widzę syf i zabieram stamtąd cudze śmieci, ale w mieście?!
Co tam syf na Gubałówce, ważne, że nowe latarnie będą pod urzędem, reszta miasta może brudem zarosnąć.
Oj Piotrek, Piotrek….
„Elita” tam przesiaduje, to czego się spodziewać
Przydała by się tam kamera monitoringu bo problem wróci jak i przesiadujący konsumenci trunków wyskokowych.
Brak gospodarza , dlatego taki syf. Tłumaczeniem, że wszystkiemu winna firma zewnętrzną to ok, ale ktoś za robotę bierze pieniądze i to nie małe a urząd zupełnie nie nadzoruje tej roboty.a pieniądze którymi płaci to pieniądze publiczne z naszych podatków a nie prywatne prezydenta . Niegospodarność niegospodarnoscią stoi w Pabianicach.
Dopóki to tępe społeczeństwo nie nabierze kultury, dopóty będzie syf na ulicach. Kłócicie się o to czy to wina firmy sprzątającej, czy magistratu. A nikt nie wpadł na to, że to wina DEBILNEGO SPOŁECZEŃSTWA, KTÓRE CHLEJE I ROBI BURDEL. Przecież praktycznie na każdej ulicy leżą jakieś śmieci. I nie dlatego, że jakiś gospodarz nie posprzątał, tylko dlatego, że za chwilę jakiś cham, prostak i flejtuch będzie przechodził i rzuci kolejną butelkę, puszkę, papier… Na spotted jest zdjęcie jaki syf ktoś zrobił na Lewitynie. I co, wina zarządcy? Nie, wina kretynów, których patorodzice nie wychowali. Bo nie po to jest zarządca,… Czytaj więcej »
Przeciez tutaj się wysypuje z kosza. Jak nie chce się opróżniać to niech 3 kosze postawią.