Sprawy Czytelników: przepychanka w autobusie

Podróż autobusem może zakończyć się niemiło, o czym wczoraj rano w drodze do pracy przekonał się nasz czytelnik:

„Jechałem autobusem linii D z Chechła do Łasku. Podczas kursu trwała kontrola biletów. Stałem koło szoferki kierowcy, gdy w pewnej chwili kontroler kazał mi się przesunąć. Nie miałem jednak gdzie, bo w autobusie było sporo ludzi. Wtedy kontroler zaczął mnie przepychać i szarpać. Całą tę sytuację widział kierowca. Niestety, nie zareagował, a gdy powiedziałem mu, że zadzwonię do zakładu i złożę skargę, odparował: „To sobie dzwoń!”. Całe zajście było dla mnie bardzo niemiłe. I nie tak powinni zachowywać się kontrolerzy. Czy ich kultura nie obowiązuje? Swoją drogą o ile wiem, to inni pasażerowie również mają zastrzeżenia co do sposobu, w jaki są traktowani przez kierowców i kontrolerów Zakładu Komunikacji Miejskiej w Łasku”.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Mirosława Szafrańskiego, dyrektora ZKM. Oto, co powiedział:

„Pasażer poinformował nas o tej sprawie. Na szczęście mamy nagranie z monitoringu, więc jest ona do wyjaśnienia. Przejrzymy obraz, odtworzymy dźwięk i ustalimy, jak faktycznie wyglądało zajście. Jeżeli potwierdzi się relacja pasażera, to wobec rewizora wyciągniemy konsekwencje”.