Stan niektórych ulic na Zatorzu ciągle pozostawia wiele do życzenia. Taką sytuację opisał nam nasz Czytelnik:
„Zrobiło się znowu ciepło i słonecznie, ale chciałbym wrócić na chwilę do momentu z minionego weekendu, kiedy padał deszcz. Byliśmy u znajomych na końcu Pabianic i po obiedzie wyszliśmy na spacer. W pewnym momencie weszliśmy w uliczkę, z której musieliśmy zawrócić, gdyż ulica stała w wodzie, a chodnik zagrodzony był krzakami, które „wychodziły” z posesji. Mówię o ulicy Poziomkowej, która znajduje się między ul. Podmiejską, a Gruntową. Ja wiem, że to kraniec miasta i nikt ważny tędy nie przejeżdża, ale mieszkają tu przecież ludzie. Dobrze, że jest ten chodnik (choć częściowo), po którym można przejść do ul. Gruntowej, chociaż gdyby nastąpiły mocniejsze i bardziej długotrwałe opady pewnie i on schowałby się pod wodą. Dla porządku dodam, że jest kawałek chodnika po drugiej stronie ulicy, ale on również nie grzeszy użytecznością ze względu na stojące słupy. Zresztą on też się nagle kończy. To wstyd, że w tych nowoczesnych zdawałoby się czasach ludzie muszą zmagać się z takimi problemami jak wyjście w własnej posesji na ulicę. Wstyd dla miasta i tych, którzy za to odpowiadają”.
Najlepiej ja by na ulicy położył asfalt i skanalizował pan Zimoch
nie rozumiem , czemu na nowych buduje się wodociąg i od razu nie daje kanału deszczowego. A wiem! woda po to aby zwik łoił z kasy mieszkańców. a brak deszczówki aby zwik nie miał zbędnych kosztów utrzymania firmy. Później po petycjach może się dobuduje, ale to juz jak będzie asfalt i cała inna infrastruktura….
Jak nie wiesz to nie pisz głupot! Kanalizacja na ul.Poziomkowej jest tylko jak nie ma porządnej drogi czyli asfaltu to tymi kamieniami się wszystko pozapycha. Jeżeli macie do kogoś pretensje, że taka jest droga to zapraszam do Prezydenta Pabianic Pan Grzegorza Mackiewicza a nie do ZWiK!
hola ola! skoro się zapycha, skoro nie działa , to tak jakby nie było!
wszędzie spychologia, nie gdzie odpowiedzialności i planowania z myśleniem.
Nie narzekaj! Tam jest chodnik. Na calej dlugosci Podmiejskiej wcale nie ma chodnika. Ludzie zmuszeni sa chodzic ulica.
Zapraszam na oględziny ul Widzewskiej, tu jest cyrk
Kupcie sobie kalosze w GS
A ja tam nie mieszkam i mam to w nosie.