Nasz Czytelnik zastanawia się, czy asfaltowa ścieżka na Lewitynie została poprawnie wykonana.
„Wiem, że ścieżka została wykonana kilka lat temu, chyba w 2018 roku, ale dopiero teraz spostrzegłem, że nie spływa z niej woda. Na wielu odcinkach, po obwitych deszczach, tworzą się kałuże.
Wydaje mi się, że droga, że kształt tej ścieżki powinien zapewnić deszczówce spłynięcie na trawnik. Niestety tak się nie dzieje. Może ktoś kto zna się na takich pracach rozwieje moje wątpliwości?” – pyta Czytelnik.
Masz sprawę? Napisz do nas!
REKLAMA
Niech Czytelnik dopyta ile kosztowało wybudowanie „ścieżki” wokół stawów w 2 przetargu … a za ile można było ją zrobić w 1 przetargu ? Taka ciekawostka 🙂
Znów mamy przykład dbania właściciela obiektu czyli UM o prawidłowe wykonanie zlecenia . Grunt że jakaś firma dostała kasę a że tam stoi woda to trudno , tam wszedzie woda.
Błotniki z dekatlona i żadna woda stojąca nam nie straszna 😎
Widząc takie „kwiatki” takie buble za setki tysięcy złotych to strach się bać.
Skąd biorą się takie firmy nie mające wiedzy i doświadczenia w takiej robocie a jedynie nastawione na „jakoś to będzie”. I pytanie do prezydenta Mackiewicza – planując takie inwestycje za wielkie miejskie pieniądze dlaczego wybieracie takie liche firmy. Przecież poprawki zawsze wychodzą drożej.
To wszystko wina deszczu, wykonanie i nadzór były na 5. Ten wredny deszcz wkłada kij w szprychy koła miejskiego roweru samouwielbienia, ale spoko zaradni radni już piszą interpelację i nie będzie nam ten łobuz więcej padał.
a mieszkanca nie zastanawia zapadniecie sie czesci barierek i sciezki rowerowej?
Ciekawe jaka bedzie jaksoc wykonania szkutni, ktora caly czas stoi w 1m rowie z woda… moze Majster Jach przejdzie z aparatem i cyknie pare zdjec…
Idź cyknij i wyślij.
pada to musi być mokro, czego nie rozumiesz?
Ha ha ha. Taki mamy klimat
Już do wszystkiego się przyczepią…
Jednak nie Każdemu da się dogodzić…
Znajdzie się Ktoś Kto zauważy nawet dziurkę w dziurce…🤷♀️
Przepraszamy panie prezydencie.
Musi stać woda przecież żeby miało co zamarznąć. A musi coś zamarznąć żeby powstała dziura w asfalcie. Widział kto kiedy asfaltową drogę bez dziur? Przecie nie może inaczej być.
Właśnie o tym m.in. pisał w swojej książce satyryk Łukasz Barys….