Na 20 tysięcy złotych zostały oszacowane straty w pożarze, do jakiego doszło wczoraj w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Dolnej 27. Lokatorowi nic się nie stało, nie była również konieczna ewakuacja mieszkańców.
Zgłoszenie do dyżurnego PSP wpłynęło kilka minut przed godz. 15.30. Na miejsce wyjechały cztery zastępy straży pożarnej (14 osób). Po przybyciu pod wskazany adres okazało się, że ogień wybuchł na pierwszym piętrze. Powodem tego była uszkodzona wtyczka elektryczna.
– Gdy strażacy weszli do mieszkania, było puste. Ze względu na duże zadymienie pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Po zakończeniu akcji gaśniczej wyrzucili spalone elementy wyposażenia – poinformował Szymon Giza, rzecznik prasowy komendy powiatowej PSP.
Spłonęły drzwi, okno, telewizor, konsola do gry, materac, biurko i pufa, a opaleniu uległy ściany.
REKLAMA
Czy ktoś mający pojęcie wypowie się, skąd biorą się samozapłony gniazdek? Kiedy może do tego dojść? Czy winą może być aluminiowa instalacja?
Aluminium utlenia się. Dlatego panuje zasada, którą mało kto przestrzega, że przewody aluminiowe powinno się co dwa lata dokręcać bo powstają luzy. Do tego warstwa tlenku na przewodach zwiększa rezystancję między przewodem a zaciskiem. Takie miejsca mocniej się nagrzewają i ostatecznie mogą się przepalić, a nawet spowodować pożar w domu. Przewód może również upalać się bo obciążenie przekroczy wartość graniczną przekroju kabla.
dzień dobry pisze do autora tego artykułu jeżeli nie wiecie od czego powstał pożar to nie piszcie bzdur pożar powstał przez spięcie we wtyczce od urządzenia a nie w gnaizdku to jest duża różnica proszę się zapoznać z faktami