Konstantynów Łódzki szykuje się do budowy skateparku. Inwestycja ma pochłonąć 1 081 880 złotych. Część pieniędzy wpłynie do gminy za nagrody za „najlepiej wyszczepioną gminę w powiecie”.
Nie wszyscy radni byli jednak za tak kosztowną inwestycją. Czy były alternatywy inwestycyjne wobec skaterparku? Radny Dariusz Stelmasiak pytał m.in. o naprawę parkietu w hali sportowej.
– 350 tysięcy z kwoty pół miliona złotych jaką otrzymaliśmy jako jedna z najlepiej wyszczepionych gmin w powiecie możemy przeznaczyć na czynności związane ze zwalczaniem zakażenia lub zwalczaniem skutków w tym społeczno-gospodarczych Covid-19. Wszelki rodzaj aktywności jest bez wątpienia łagodzeniem skutków społeczno-gospodarczych. Sam fakt, że dzieci były uwięzione w domu i izolowane w wyniku zdalnego nauczania na pewno nie sprzyjał ich aktywności zawodowej i sprzyjał powstawaniu chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość i cukrzyca. Wytyczne mówią, że można pieniądze przeznaczyć na wszelkie inicjatywy, które mają zwalczać negatywne skutki Covid-19. Hala sportowa działała przed pandemią, działa w pandemii i w jaki sposób wykażemy, że naprawa parkietu za pieniądze z nagrody wpłynęła na cos co było realizowane od zawsze na tej hali – pytał burmistrz.
Burmistrz nie rozwiał jednak wszystkich wątpliwości wśród radnych. Dariusz Stelmasiak apelował jednak, żeby zmniejszyć koszty tej inwestycji.
– 4 lata temu projekt skateparku zgłoszony był w budżecie obywatelskim. Nie cieszył się zainteresowaniem i zdobył kilkanaście głosów. Mamy ponad 300 tysięcy złotych, dołóżmy jeszcze 300 i naprawdę można zrobić coś fajnego, a resztę przeznaczmy na remonty – dodał Stelmasiak.
Uchwała została przyjęta. 13 radnych było za, jedynie Dariusz Stelmasiak był przeciw.
Stworzenie skateparku z prawdziwego zdarzenia w kwocie jaką zaproponował radny może okazać się nierealne. Dla przykładu, Pabianice za pumptruck, czyli jedynie tor do jazdy na rowerze, w 2019 roku zapłaciły 420 tysięcy złotych. Tymczasem ten w Konstantynowie Łódzkim ma mieć trzy poziomy przeznaczone do jazdy na rolkach, deskorolkach, hulajnogach oraz rowerach BMX. Powierzchnia ma mieć 548,80 m². Jak widać na wizualizacji, na terenie będzie niecka, quater-pipe’y, half-pipe (tzw. rampa) oraz urządzenia do tzw, street’u, czyli jazdy na poręczach czy schodach.
Konstantynów stolicą deskorolki i rolek 🙂
Strzepta się strzepta bałwany ? będziecie mieli skatepark
Ty a obczaj że ludzie to globusy kupują to jest dopiero afera, od tego trzeba zacząć, od podstaw.?
Ludzie to jeszcze atlasy kupują, zapomniałeś o takich, to dopiero dramat.
Kosmici porwali i jakieś badanko nie pykło ?
Tak w Twoim przypadku to brzmi dość sensownie.?
Kiepsko, oj kiepsko, liczyłem na coś lepszego 🙂
To tylko udowadnia że nie umiesz liczyć, ale spokojnie to pewnie jedną z wielu umiejętności z którymi Sobie nie radzisz.???
Dalej słabiutko, kolejne rozczarowanie.
Wywalić ponad milion na taką zabawkę w okresie wielkiej niewiadomej to trzeba mieć niezły pustostan. Rozumiem , sport . Rozumiem potrzeby sportu i rekreacji ale w takim nieładnie ładu, pandemii i innego dziadostwo taka inwestycja. Jest tyle innych dużo wazniejszych potrzeb.
Jak zającowi dzwonek u … ogona