Siedem goli w starciu z liderem (ZDJĘCIA)

Włókniarz po falstarcie rundy w derbach miasta stanął przed kolejnym trudnym zadaniem. Do Pabianic przyjechała bowiem Andrespolia, lider tabeli.

Włókniarz Pabianice – Andrespolia Wiśniowa Góra 2:5 (1:2)

Pabianiczanie nie przestraszyli się faworyta do awansu i chcieli sprawić niespodziankę. Już w 15. minucie objęli oni prowadzenie po golu Mateusza Klimka. U zielonych zaczęły się jednak problemy kadrowe. Ze względu na urazy plac gry musieli opuścić Kirwiel i Wołynkiewicz. Niestety, radość z prowadzenia nie trwała długo, bowiem goście po rykoszecie zdołali zdobyć gola na 1:1. Co więcej, jeszcze przed przerwą wyprowadzili zabójczą kontrę i trafili na 1:2.

Po zmianie stron Włókniarz dał najlepszą możliwą odpowiedź i w 49. minucie zdobył bramkę wyrównującą. Grzegorz Gorący dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Mateusza Klimka i ten bez problemów wpakował ją do siatki. Później gra toczyła się w środku pola i stawała się coraz ostrzejsza. Na nasze nieszczęście w 73. minucie meczu w zamieszaniu po rzucie rożnym Andrespolia trafiła do naszej siatki. Piłkarze Włókniarza sygnalizowali spalonego, ale arbiter uznał bramkę. Trener Jacek Włodarczewski w niewybrednych słowach skomentował pracę liniowej, za co sędzia główny wyrzucił go na trybuny. Zieloni nadal nie pogodzili się z tą decyzją, a po niespełna dwóch minutach było już 2:4. Piłkarz rywali wyszedł sam na sam z Rzeźniczakiem i wpakował piłkę do siatki. Wynik spotkania w 83. minucie ustalili rywale. Zawodnik Andrespolii zabawił się z naszą obroną i potężnym strzałem nie dał nam cienia szans na jakąkolwiek zdobycz punktową.

Włókniarz będzie się mógł odegrać w przyszły weekend. W niedzielę o 11:00 rozegra mecz z Widzewem II Łódź.

1 z 12

Bramki dla Włókniarza: 15. Mateusz Klimek (1:0), 49. Mateusz Klimek (2:2).

Włókniarz: Rzeźniczak, Acela, Klimek, Mendak, Potrzebowski, Tubenkov, Gorący, Kirwiel (38. Rudzki), Wołynkiewicz (38. Kowalski), Leonow, Piotrowski.