Strona główna Aktualności Z miasta Samoobrona dla kobiet. Nauczą jej strażnicy miejscy

Samoobrona dla kobiet. Nauczą jej strażnicy miejscy

5
„Kobieta bezpieczna” – pod takim hasłem pabianicka straż miejska zorganizuje cykl zajęć dla mieszkanek naszego miasta, dzięki którym powinny one poczuć się bardziej pewne siebie. 

To kolejna edycja programu. W części teoretycznej będą omawiane podstawowe aspekty prawne związane z przemocą, m.in. jak sobie radzić z agresją w domu, gdzie szukać pomocy i jak wygląda procedura Niebieskiej Karty. Funkcjonariusze poruszą również temat codziennych zagrożeń, sposobów radzenia sobie z nimi i właściwych zachowań w niebezpiecznych sytuacjach.

Część praktyczna obejmie zajęcia z samoobrony.

– Panie będą ćwiczyły proste kombinacje ruchów, uderzeń, dźwigni, które pozwolą na skuteczną reakcję w przypadku zagrożenia ze strony potencjalnego napastnika. Dodatkowo takie ćwiczenia są doskonałą formą podstawowej aktywności fizycznej i mogą stać się przyczynkiem do rozpoczęcia zmiany stylu życia ze wskazaniem na sport i zdrowie – zachęcają do udziału w zajęciach strażnicy miejscy.

Całe szkolenie potrwa prawdopodobnie 4-6 tygodni. Zajęcia będą odbywały się w hali sportowej przy ul. Orlej 1, raz w tygodniu – w soboty o godz. 11.00. Pierwsze zaplanowano 29 stycznia.

Udział w zajęciach jest bezpłatny. Nie trzeba też wcześniej się zapisywać, wystarczy przyjść – mówi Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

A dla panów też zorganizują jakieś zajęcia?

A jakie kwalifikacje do prowadzenia takich posiadają strażnicy aby szkolić innych ? Jakaś znajomiść tematu nie wystarczy aby bezpiecznie dla kursantów porowaszić szkilenie. Szkolenie to głównie stosowanie dzwigni na stawy a staw raz uszkodzony bedzie nam dokuczał całe życie.

A co babski bokser z ciebie, że boisz się, żeby jakaś babeczka nie założyła ci dźwigni na stawy?

Robicie (w części praktycznej) tym paniom krzywdę! powiedzmy sobie szczerze. Żadna kobieta nie ma szans z mężczyzną w bezpośrednim starciu. Nawet (a może tym bardziej) z zapitym jak świnia sebą.
zamiast chwytów, polecałbym naukę użycia paralizatora, gazu lub gwizdka. A nie wmawianie że ciosami karate powalą napastnika.

Powiedz to tym paniom z oktagonu😀