Pierwsze prace związane z przebudową ulicy Zamkowej powoli dobiegają końca. Na rozpoczęcie kolejnych musimy poczekać kilkanaście tygodni.
Póki co wykonawca inwestycji nie ociągał się z robotami. Dokładnie miesiąc temu (9 grudnia) ruszyła rozbiórka torowiska tramwajowego. W tym czasie „zniknęło” ono na ulicy Łaskiej – między pętlą przy Wiejskiej i Zieloną Górką. Po przeciwnej stronie miasta, na Warszawskiej, pracownicy konsorcjum realizującego inwestycję, nadal je demontują.
– Przesuwamy się z pracami w kierunku ulicy Nawrockiego (od Dużego Skrętu – przyp. red.) i spodziewamy się, że zakończymy je w połowie przyszłego tygodnia – mówi Rafał Sąciński, prezes Progreg InfraCity, jednej z firm należącej do konsorcjum.
W następnym etapie przedsięwzięcia będzie demontowane torowisko na odcinku ksawerowskim. Ale nie od razu – zaplanowano to na początek kwietnia. Do tego czasu, czyli przez najbliższe dwa i pół miesiąca wykonawca skupi się na załatwianiu dokumentacji.
Po rozbiórce ekipy pozostaną w Ksawerowie i rozpoczną właściwe prace budowlane. Jak zauważa Rafał Sąciński, realizacja przedsięwzięcia będzie tam łatwiejsza niż u nas, gdzie przebieg robót trzeba uzgodnić aż z czterema właścicielami dróg – miastem, powiatem, Zarządem Dróg Wojewódzkich i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, nie mówiąc już o gestorach sieci. W Ksawerowie formalności mają pójść szybciej.
– Do Pabianic wrócimy z pracami w maju lub w czerwcu. Zaczniemy je od pętli przy ulicy Łaskiej. Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach organizacji ruchu, ale wstępnie wiadomo, że będziemy zamykać co drugie skrzyżowanie. Wtedy przebudowa rozpocznie się już na dobre – dodaje prezes.
Czegoś tu nie rozumiem ? Rozbabrali wszystko, roboty leżą odłogiem parę miechów, bo nie załatwili dokumentacji przed prztargiem ?
No, to są jakieś jaja !
Chyba logiczne, że nie załatwili dokumentacji przed przetargiem bo nie mogli. Muszą mieć do tego upoważnienie, a nikt im nie da bo nie zostali jeszcze wybrani. Jakby załatwili wcześniej to by było wiadomo, że jest przetarg ustawiony. Inaczej by było gdyby miasto zdobyło dokumenty, ale najczęściej robią w trybie zaprojektuj i wybuduj. Nikt nie dostanie pozwolenia na budowę przed projektem….
Najbardziej logiczne jest to, że robota leży !
Nie takie przetargi i dokumenty były !
Można też spojrzeć na to z innej strony. Start jest zaplanowany od wiosny. Rozbiórka przed projektem jest krokiem wyprzedzającym.
Z której nie patrzeć, jest syf, dezorganizacja komunikacyjna i to wszystko leży parę miechów
Zaprojektuj i wybuduj powinno być zakazane. Co to ma być, że do przetargu stają różne pomysły/koncepcje i są ze sobą porównywane. Najpierw powinien powstać projekt, z uwzględnieniem opinii mieszkańców, kwestii użytkowych i bezpieczeństwa. Mamy przykład na Jutrzkowickiej jak nie projektować, wystarczy tam śmieciarka i zapomnij że kartka albo straż przejdzie sprawnie. A przed remontem nie było z tym problemów, żadnych!!