Dwaj młodzi mężczyźni okradli domek letniskowy na terenie gminy Pabianice. Radość z łupu trwała jednak krótko.
Poszkodowany zgłosił zdarzenie na policję w miniony piątek po południu, gdy zauważył ślady włamania oraz brak rowerów i elektronarzędzi. Złodzieje dostali się do środka, wybijając szybę w oknie.
Tego samego dnia będący po służbie funkcjonariusz w drodze powrotnej do domu zauważył na poboczu dwóch mężczyzn, którzy nieśli piłę spalinową i wystające z dużej torby elektronarzędzia. Nie wiedział jeszcze o zawiadomieniu, jakie wpłynęło do KPP, jednak uważnie ich obserwował.
W sobotnie popołudnie ten sam policjant, już poinformowany o kradzieży, na jednego złodzieja natknął się ponownie i go zatrzymał. Sprawcą okazał się 18-latek z Pabianic. Wkrótce w ręce stróżów prawa trafił drugi rabuś, 21-latek.
Obydwaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi do dziesięciu lat więzienia. Skradzione rzeczy zostały odzyskane i wróciły do właściciela.
I kolejny sukce po służbie