Na dzisiejszą sesje Rady Miejskiej radni z klubu Niezablokowani przywieźli 2-metrową tablicę.
Temat tablicy „Gmina Fair Play 2007-2008” przewijał się na kilku poprzednich sesjach. Radni pytali o aktualność tej informacji. – Zadzwoniłem do organizatorów tego konkursu i poinformowali mnie, że gmina może korzystać z tego tytułu tylko w danym roku – mówił radny Piotr Chrabelski.
Wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz skontrował zarzut cytując fragment z regulaminu konkursu mówiący o tym, że można posługiwać się tytułem z danego roku. Tak jak informuje tablica.
– Marną reklamą dla miasta jest komunikat, że byliśmy gminą fair play 7 lat temu, To nie jest powód do chluby. Jeżeli uznaje pan, że jest się czym chwalić to z Marcinem Mieszkalskim przykręcimy tę tablicę ponownie – dodał Chrabelski.
Radni odkręcili tablicę?
Kurna jak to można se odkręcać co się chce? Mi to by zaraz za próbę odkręcenia jednej śruby zarzuty postawiono że chcę ukraść zniszczyć i w ogóle tam takie inne sankcje.
Zaraz zaraz. Odkręcanie samowolne tablic czy oznakowań należących do miasta to jest czyn, który można poczytać za wandalizm. To jest karalne. Jeśli Mackiewicz ma jaja, a jako kandydat na Prezydenta powinien je mieć to powinien zgłosić sprawę wandalizmu na policję i jednocześnie podać sprawców, których personalia zna. Zostaną ukarani za ten czyn. No ale zobaczymy czy Mackiewicz ma jaja.
przecież tytuł fair-play się KUPUJE za pieniądze ! ten tytuł zupełnie nic nie znaczy…
I czym tu się podniecać, przecież to wyborcza prowokacja Dychty i jego ludzi (Sauter, Mieszkalski, Chrabelski i Bartoszek). Kopią wszystkich, a zaczęli już we wtorek atakiem na budowę basenu powiatowego.