Trzy zastępy straży pożarnej wyjechały do pożaru w zakładach mięsnych Pamso przy ulicy Żwirki i Wigury.
Na terenie zakładu palił się wózek widłowy. Do zapłonu doszło tuż po godz 12.00 podczas rozładunku na głównym placu. Na czas walki z ogniem wstrzymany został ruch aut dostawczych, które czekały przed bramą wjazdową. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej wózka. Nikt nie nie ucierpiał podczas tego zdarzenia.
REKLAMA
Pewnie straty szacowane w miliardach, a kierowca wózka zwolniony dyscyplinarnie. Bo tak to jest jak się jeździ na starym sprzęcie
nikt nie został zwolniony gdyż to nie była wina operatora…….