W nocy strażacy gasili Mercedesa Vito zaparkowanego na parkingu przy ulicy Grota – Roweckiego. Auto doszczętnie spłonęło.
Samochód na łaskich numerach rejestracyjnych zaczął się palić tuż po godz. 3.00 na ranem. W akcji gaśniczej brały udział dwa zastępy strażaków. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Kabina kierowcy spłonęła całkowicie. W części dostawczej auta znajdowały się drewniane elementy, palety oraz ikony z podobizną Matki Boskiej. Straty oszacowano na 40 000 złotych.
REKLAMA
Bóg tak chciał