Swoją podróż zakończył 300 metrów dalej na latarni. Policja szuka kierowcy.
Do zdarzenia doszło około godziny 15.10 na skrzyżowaniu przy sklepie Carrefour. Kierujący samochodem Audi jechał ul. Świetlickiego. Dojeżdżając do skrzyżowania nie zachował ostrożności i uderzył w tył samochodu Seat Leon. Obaj kierowcy wysiedli z aut i rozpoczęli rozmowę. Sprawca próbował załatwić sprawę polubownie, jednak poszkodowany wyciągnął telefon i zaczął dzwonić na policję. Rozwścieczyło to kierowcę Audi, który wsiadł do auta i ruszył dalej.
Mężczyzna pojechał dalej ul. Waltera Jankego i na wysokości przystanku autobusowego zawrócił. Poszkodowany wciąż stał przy swoim aucie i rozmawiał przez telefon. Audi przejechało z powrotem przez skrzyżowanie i uderzyło w mężczyznę, którego siła uderzenia odrzuciła na kilka metrów.
Sprawca pojechał dalej i zaraz za skrzyżowaniem z ul. Bugaj uderzył w latarnię. Z samochodu wyszło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli uciekać. Policja jest w trakcie ich poszukiwania.
Do potrąconego mężczyzny zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Na noszach zabrano go do karetki i zawieziono do szpitala.
Przejazd przez skrzyżowanie jest utrudniony. Pojazdy pozostaną na swoim miejscu, dopóki policjanci nie skończą prowadzić czynności dochodzeniowych. Klosz latarni wisi tylko na kablu i w każdej chwili może spaść na jezdnię.
Sprawa jest prosta – jak go złapią to na stryczek. Takie osoby trzeba eliminować ze społeczeństwa.
Pełna zgoda, tylko…
Póki co, Unia – i to mnie wkurza najbardziej – zakazała stryczka i swołocz robi, co chce. Gdyby była czapa, to może jakiś debil by się zastanowił. A poza tym, brak kary śmierci, to koszty. No, trzymaj takiego s… na dożywocie. Czytałem gdzieś, że miesięczny koszt utrzymania jednego skazanego w Polsce, to ponad 2.300,- PLN miesięcznie. Chciałbym tyle zarabiać…
Jestem przeciw karze śmierci, ale przymusowe roboty jak najbardziej. Niewola i praca dla państwa.
Jasne, że tak ! Każdy ma swoje priorytety…
Jeden błąd. Dlaczego dla państwa a nie dla narodu ? Państwo nas ciągle okrada.
Pozdrawiam