Wyczekiwano go z niecierpliwością i w końcu jest. Strażnicy miejscy wzbogacili się o nowego drona z dodatkowym wyposażeniem, wartego około 110 tysięcy złotych. Niestety, nie wiadomo, kiedy wzbije się w powietrze.
Do komendy przy ulicy Narutowicza został przywieziony w miniony piątek. Dla funkcjonariuszy stanowi powód do dumy, bo, jak podkreślają, to urządzenie z najwyższej półki. Kupiono je z pieniędzy budżetu obywatelskiego – był to jeden ze zwycięskich projektów.
– Sam dron kosztowałby oczywiście mniej, ale ten ma jeszcze m.in. kamerę termowizyjną (może się przydać np. w poszukiwaniach osób zaginionych – przyp. red) o wartości 35 tys. zł oraz bazę pomiarową z pięcioma czujnikami zanieczyszczeń, a to z kolei koszt w granicach 50 tys. zł – wyjaśnia Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.


Urządzenie Matrice 600 Pro to model popularnej firmy DJI produkującej drony. Do obsługi tego bezzałogowego statku powietrznego o wadze 10 kg (bez osprzętu) oddelegowanych zostanie czterech strażników, którzy przejdą szkolenie, zakończone egzaminem państwowym. Do tego czasu dron pozostanie w komendzie. Tymczasem termin szkolenia z powodu pandemii koronawirusa jest pod znakiem zapytania.
– Tak czy inaczej już po szkoleniu wspólnie z firmą, która dostarczyła nam drona sprawdzimy, czy wszystko działa w nim prawidłowo. Później strażnicy wykorzystają go na egzaminie, bo jest możliwość, aby zdawać taki egzamin używając własnego sprzętu – dodaje komendant.
Koszt całego zadania to 133.800 zł. Dron z wyposażeniem kosztuje 110.000 zł, pozostałą kwotę pochłonie szkolenie dla strażników.
Dużą zabawka za duże pieniądze dla Dużych Chłopców!
Co z pozostałymi projektami?? Chodzą słuchy, że pozostałe projekty z ubiegłorocznego głosowania zostały wstrzymane decyzją Prezydenta Miasta. Czy epainfo może tą informację potwierdzić u źródła?
Ja zanim kupiłem samochód zrobiłem prawo jazdy. O zakupie drona było wiadomo długo przed wirusem.
Ale komendant spadł na masie! rany boskie łapa już nie ta sama!
Będą nas szczepić z powietrza ????
będzie zamontowany termometr i każdego z lotu w doopę wlecą na pomiar. Na zmianę do buzi jak sie ktoś będzie szamotał.
Tak Zenek, musisz codziennie o 7 rano wypiąć gołe poślady przez okno!
W szkołach tną budżety i za chwilę nawet na kredę do tablicy nie będzie pieniędzy, może tym by się redakcja zainteresowała. Ale na zakup zabawki w tak trudnym finansowo momencie to mają 🙁 Ten dron poleci 1 i ostatni raz bo nie będzie kasy na nowe baterie albo osprzęt 🙁
a czy czasem nie trzeba co roku czy jakimś interwale czasowym za niemałą kasę ponawiać uprawnień? o tym ani słowa.
Co 5 lat
Ciekawe jak szybko go rozbiją. Ale z publiczne to nie szkoda xD