Trzy zastępy straży pożarnej wyjechały dzisiaj wczesnym rankiem do Gorzewa w gminie Pabianice, gdzie dachował Ford KA.
Zgłoszenie do komendy powiatowej PSP w Pabianicach wpłynęło z Centrum Powiadamiania Ratunkowego tuż przed godz. 6.00. Gdy strażacy dotarli na miejsce zdarzenia, zastali tam dwie kobiety – kierującą i pasażerkę.
– Obie opuściły pojazd przed naszym przybyciem. Nie wymagały pomocy medycznej – wyjaśnia Szymon Giza, rzecznik prasowy PSP.
W Fordzie KA (na łódzkich numerach rejestracyjnych) odłączono akumulator, a auto postawiono na koła. Straty zostały oszacowane na 2 tys. zł. W trwającej niespełna godzinę akcji oprócz pabianickich strażaków brali również udział ochotnicy z Górki Pabianickiej i policja.
REKLAMA
BABY NA TORY