Strona główna Aktualności Z miasta Pomocni i odważni. Gdy trzeba – reagują

Pomocni i odważni. Gdy trzeba – reagują

1

Zatrzymują pijanych kierowców, niosą pomoc potrzebującym i reagują na rozmaite przejawy łamania prawa. To mieszkańcy, dzięki którym udało się zapobiec wielu nieszczęściom. Dzisiaj „bohaterom dnia codziennego” podziękowała za ich postawę policja.

Uroczystość z tej okazji, pod hasłem „Zwyczajni – niezwyczajni”, odbyła się w Starostwie Powiatowym w Pabianicach. Po raz piąty. Miała aż 21 bohaterów. Wszyscy wyróżnili się czymś, co zasługuje na  pochwałę.

Największą grupę stanowiły osoby, które zareagowały, widząc będących pod wpływem alkoholu kierowców. Takich obywatelskich ujęć, jak nazywają je stróże prawa, odnotowano od października 14. W kilku przypadkach kierowcy byli pijani w sztok (powyżej 2,5 promila alkoholu w organizmie). Niektórzy doprowadzali do kolizji, jak mężczyzna, który 10 grudnia na drodze wojewódzkiej nr 485, między Bełchatowem i Pabianicami, mając w organizmie ponad 2,5 promila, spowodował dwie stłuczki.

Wśród wyróżnionych w tej kategorii byli Magdalena i Tomasz Holfeldowie. Mieszkają w kamienicy przy ul. Świętokrzyskiej. Któregoś wieczoru panią Magdę poderwał hałas na korytarzu. Przez wizjer zobaczyła dwie sąsiadki. Pijane. Kilka minut później małżonkowie usłyszeli huk. Okazało się, że jedna z pań wsiadła ze znajomą do samochodu, ale próbując wyjechać z posesji uderzyła w śmietniki. Uszkodziła też ogrodzenie.

 

– Zadzwoniłam po policję, a mąż poszedł na rynek przy ul. Moniuszki, przypuszczając, iż pojechały do sklepu monopolowego. I faktycznie, tylko w inne miejsce. Gdy wróciły, policjanci już na nie czekali – opowiada Magdalena Holfeld. – Zostawiły kupiony alkohol pod autem i próbowały wmówić policjantom, że ktoś je przywiózł. Obie miały po ponad 2,5 promila…

 

Prawdopodobnie życie uratowały 77-letniej kobiecie dwie siostry urszulanki, które wracając samochodem drogą ekspresową S8 do klasztoru w Sieradzu zauważyły tam starszą panią idącą poboczem trasy w… koszuli nocnej. Policja otrzymała informację o tym od kilku kierowców, ale tylko zakonnice zatrzymały się, aby pomóc kobiecie, która, jak się później okazało, nie mówiąc o tym nikomu opuściła szpital. Cierpiała na chorobę Alzheimera. Dzięki siostrom urszulankom 77-latka wróciła szczęśliwie do domu.

W gronie uhonorowanych przez policję osób znalazł się również Jan Szewczyk, który znalazł damską torebkę. Zguba wróciła do właścicielki.

– Jechałem ul. Piłsudskiego, do pracy, gdy zauważyłem, że na jezdni leży torebka. Były w niej nie tylko dokumenty i pieniądze, ale też biżuteria – kolczyki, pierścionek, łańcuszek, zegarek… Zawiozłem to wszystko do komendy policji – opowiada.

Inspektor Cezary Petrus, komendant KPP w Pabianicach, podczas czwartkowego spotkania podkreślał, jak ważną rolę dla społeczeństwa odegrali zgromadzeni w sali mieszkańcy. „Bohaterowie dnia codziennego” otrzymali pamiątkowe dyplomy.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Znowu komediant. Już mi sie robi niedobrze 🙁 niech już przestanie robić szopki