Strona główna Sport Piłka nożna Podział punktów przy Sempołowskiej

Podział punktów przy Sempołowskiej

0

Dużo walki i fauli z obu stron obserwowaliśmy w pierwszym wiosennym meczu „fioletowych”. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.

PTC Pabianice – Start Brzeziny 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 – Rafał Cukierski 21. min, 1:1 – Waldemar Pabiniak 41. min.

Od początku gra toczyła się głównie w środku pola, a obie drużyny nie stroniły od fauli. W 21. min Piotr Szynka przejął piłkę w środku pola, przebiegł z nią pół boiska i wyłożył na siódmy metr do Rafała Cukierskiego, który dopełnił formalności niespodziewanie wyprowadzając swoich kolegów na prowadzenie. Wcześniej lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni, ale nie potrafili przekuć tego w konkretne okazje bramkowe.

Po nieco ponad pół godzinie gry nad bramką Startu sprzed „szesnastki” uderzał Kamil Bartos. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa skończy się skromnym prowadzeniem PTC błąd popełnił Adam Wilczyński. Bramkarz gospodarzy najpierw sparował na rzut rożny piłkę nie zmierzającą nawet w światło bramki, a po dośrodkowaniu z narożnika wypuścił piłkę z rąk nabijając stojącego dwa metry przed linią Waldemara Pabiniaka. Jeszcze przed zmianą stron z boiska za ostry faul tuż przed polem karnym wylecieć mógł Adrian Kopka, ale sędzia go oszczędził, a Tomasz Kaźmierczak z rzutu wolnego uderzył prosto w mur.

 

W 61. min Start powinien objąć prowadzenie, ale jeden z przyjezdnych z kilku metrów uderzył obok słupka. W odpowiedzi trzy minuty później nad poprzeczką uderzał Piotr Szynka. Potem obie drużyny znów skupiły się na walce w środku pola. Na kolejną okazję kibice musieli czekać aż do 85. min, gdy z rzutu wolnego uderzał wprowadzony po przerwie Mateusz Kling. Ten strzał jednak także poszybował nad bramką.

W samej końcówce obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale w 90. min świetnie w bramce spisał się Wilczyński broniąc mocny strzał z bliska z ostrego kąta i nieco odkupując winy za wpuszczoną bramkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry dobrą okazję po kontrze mieli natomiast „fioletowi”, ale Michał Otomański podjął najgorszą decyzję z możliwych. Pomocnik PTC będąc na skraju pola karnego oddał słabej jakości strzał, z którym żadnych problemów nie miał bramkarz Startu, a na podanie przed bramką w tej sytuacji czekał Jacek Hiler.

PTC: Wilczyński – Kopka, Kaźmierczak, B. Znojek, Stuchała – Klimek (62. min, Hiler), Sikorski, Bartos (69. min, Kling), Szynka, Bednarkiewicz (84. min, Piasecki) – Cukierski (79. min, Otomański).

Żółte kartki: Kopka, Sikorski.

Aktualna tabela za 90minut.pl:

REKLAMA