1100 złotych – tyle wyniosły łącznie mandaty dla mężczyzn, którzy swoim zachowaniem postawili wczoraj na nogi strażników miejskich. Ich „wybryki” zauważył operator miejskiego monitoringu.
Byli w czwórkę koło Spółdzielczego Domu Handlowego „Trzy Korony” i wbrew zakazowi spożywania alkoholu w miejscu publicznym pili wódkę (w pewnej chwili między dwoma doszło do niegroźnej szarpaniny). Na nagraniu z monitoringu widać było również, że zaśmiecają chodnik.
Na miejsce został skierowany patrol. Jeden mężczyzna uniknął kary, pozostali już nie.
– Dwóch dostało mandaty za zaśmiecanie, każdy po 500 złotych, a trzeci, w wysokości 100 zł, za spożywanie alkoholu – poinformował Krzysztof Kubiak, dyżurny straży miejskiej.
Do interwencji doszło około godz. 18.30.
REKLAMA
I prawidłowo. Podejrzewam , że jakby operator monitoringu lepiej pilnował kamer tego typu sytuacji było by więcej. I Straż Miejska „postawiona by była na nogi” 24h
Tylko dlaczego ich interwencje nie przynoszą skutku z elita która siedzi od lat na ławeczkach przy Trzech koronach i śmierdzi od ich z daleka.
Bo od elyty nie ściągną ani grosza
Co zatem proponujesz zrobić? Ławki i chodniki „Tylko dla nieśmierdzących”. Tramwaje też? Pójdziesz jeszcze dalej?
Niech przyjadą na ulicę gdańską i zobaczą co się dzieje w parku to będą mieli lepsze wyniki