41-latka zrobiła zakupy w sklepie przy 20 Stycznia i wsiadła do auta. Chciała odjechać. Problem w tym, że miała 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zatrzymania pijanej kobiety doszło w czwartek przed godz. 16.00. Na miejsce przyjechały dwa patrole policji. Funkcjonariusze zostali poinformowani przez świadków tego zdarzenia, którzy powstrzymali 41-latkę przed dalszą jazdą samochodem marki Audi.
Z relacji świadków wynika, że kobieta była bardzo agresywna, próbowała kopnąć i opluć policjanta, później krzyczała i rzucała się na tylnym siedzeniu radiowozu. Po kilkunastu minutach została odwieziona na komendę. Dziś, po wytrzeźwieniu, powinna usłyszeć zarzuty.
REKLAMA
Za moich czasów dostała by pała bo ta działała super uspokajająco na takie zachowania.
Za twoich czasów z 1,7 promila tak traktowani kierowcy dopiero się budzili…
Nie trzeba pały, wystarczy piącha w odpowiednie miejsce, wierz mi, pomaga, sam widziałem, jak sobie radzil policjant z menelem, który atakował jadace auta na zamkowej, a potem był agresywny i się rzucał, szybko zmiękł. I nie było to za komuny, a w poprzedniej dekadzie 🙂
Walić menelicę z gumowca
w tytule pluła i kopała a w treści próbowała tylko 🙂
Kobieta z jajami
To trzeba dwa radiowozy do nachalnej baby jak ganiali za maski to potrafili zglebowac i przyduszać są a teraz co?
A teraz ten sam temat z innego źródła. Porównajmy I zastanówmy się :
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/nastolatek-udaremnil-jazde-mieszkance-pabianic-miala-prawie-17-promila-i-zakaz/d3hvrjj