Przed godziną 8.00 doszło do pierwszego wypadku na trasie S8 na wysokości Baryczy, natomiast o godz. 9.23 strażacy wyjechali do wypadku na tej samej drodze, 3 kilometry od miejsca pierwszego wypadku.
Około 7.45 kierujący ciężarówką najechał na tył pojazdu zabezpieczającego prace drogowe. Do wypadku doszło na 206 kilometrze trasy, na jezdni w stronę Sieradza.
Kolejny wypadek miał miejsce 3 kilometry dalej (w stronę Pabianic), na tym samym pasie. To w okolicy węzła Róża. Służby ratunkowe są już na miejscu. Tutaj bus wjechał w tył ciężarówki. Kierujący busem był zakleszczony w pojeździe.
REKLAMA
Znowu epainfo przed służbami ???
Widocznie dobrze słuchają ???co idzie w eter…ale poważnie jak można nie widzieć znaków później przyczepek sygnalizacyjnych które dają po oczach z daleka… mało tego nawet jeśli było słońce to miał je z tyłu to nic go nie oślepiło..więc patrząc że to auto spedycji biedry to albo tel czemu jeszcze go nie ma na sklepie albo sam coś grzebał w tel…
Skąd wiesz?
Z sytuacji na drodze po zdarzeniu kiedy jest się ona miejscu a nie czyta się wypocin redaktorkow . Byłeś tam? Ja tak i znam tłumaczenie kierowcy tj typu że nikt go nie chciał wpuścić..to co jechał do końca po pasie wolnym i na końcu zdecydował się zmieniać pas jazdy…a gdzie patrzenie do przodu i przewidywanie co mam zrobić..wychodzi jedno.. zajmowanie się czymś innym niż obserwowanie drogi
Przecież ja do ciebie nic nie pisałem.
Kolejny wypadek miał miejsce 3 kilometry dalej (w stronę Pabianic), na tym samym pasie. Czegoś tu nie rozumiem jak na tym samym pasie skoro w kierunku na Pabinice więc nie na tym samym pasie co pierwszy wypadek .
To kwestia interpretacji 🙂
Wypadek bo zamiast skupić się na drodze sytuacji grzebie się w tel lub trzyma się na zderzaku innemu i jest brak czasu na reakcję jak poprzedajace auto hamuje i bum..
Szybko, szybciej, najszybciej.