Na teren zniszczonego wskutek pożaru Budmaxu przy ul. Jutrzkowickiej wjechały ciężkie maszyny. Zaczęło się częściowe wyburzanie hurtowni. Ale będzie odbudowana.
Od dnia, gdy budynek stanął w płomieniach minęły dwa miesiące (pisaliśmy o tym TUTAJ i TUTAJ). Mimo milionowych strat właściciele i pracownicy natychmiast po pożarze wznowili sprzedaż, tyle że na placu przed budynkiem, w namiotach i kontenerach.
Wszystko wskazuje jednak na to, że jest tylko kwestią czasu, gdy klienci znów będą mogli robić zakupy pod dachem.
„Pożar był na tyle dotkliwy dla stropów, że musimy wyburzyć ścianę frontową. Nie poddajemy się i dążymy do odbudowy” – czytamy na stronie firmy.
Jak usłyszeliśmy od Łukasza Pędziwiatra z Budmaxu, prowadzone obecnie prace rozbiórkowe i sprzątanie gruzowiska potrwają kilka dni.
– Później musimy postawić nową ścianę frontową i położyć dach. O terminie jest jeszcze za wcześnie mówić – dodaje Łukasz Pędziwiatr.
REKLAMA
Super, trzymam kciuki za Was!