Strona główna Na sygnale Wypadki Nie żyje poszkodowana w wypadku na ul. Dąbrowskiego

Nie żyje poszkodowana w wypadku na ul. Dąbrowskiego

57
85-latka zmarła w sobotę w jednym z łódzkich szpitali. To ofiara wypadku, do którego doszło w piątek 3 stycznia na ul. Dąbrowskiego. 

Kobieta wraz z innymi pacjentami przewożona była transportem sanitarnym na dializy do pabianickiego szpitala.

Około godz. 12.00 Opel Vivaro, którym jechali pacjenci uczestniczył w wypadku. W busa na skrzyżowaniu z ulicą Tkacką wjechała 32-letnia kobieta kierująca Oplem Astrą. W wyniku zderzenia 85-letnia pacjentka wypadła na ulicę przez boczną szybę. Z ciężkimi obrażeniami trafiła do jednego z łódzkich szpitali, gdzie dzień później zmarła.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
57 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Kto został uznany winnym?

Ale podobno kobieta była nieprawidłowo przewożona? A to było by wynikiem….

Dziękuję 🙂

Oczywiście wjechała na STOPie ale to tylko przyczyniło się do skutku tej kolizji. Wina za śmierć kobiety jest brak odpowiedniego zabezpieczenia pacjentki podczas przewozu. Nawet dachowanie auta nie powinno skutkować katapultowaniem pasażera. Warto sprawdzić czy samochód którym była przewozono spełniał warunki do przewozu osób w tym przewozu osób na wózku inwalidzkim.

Winnego wskaże sąd, a wcześniej prokurator postawi.zarzuty za popełnienie przestępstwa. To jakieś półtora roku.

bóg tak chciał

Dobra firma jak nie potrafi zabezpieczyć pacjenci na wózku . Druga sprawa to kierowca jedzący jak wariat .

a gdzie były pasy

Notoryczne wypadki na tym skrzyzowaniu i z drugiej strony Tkackiej prawie zawsze są z udzialem samochodow spoza Pabianic. Tak bylo tez i tym razem?

Ten kierowca raczej jest z pabianic . A że nie umie zabezpieczyć pacjentki to inna sprawa.

Tak to właśnie jest , jak zwykły bus z naklejka krzyża życia udaje przewóz sanitarny osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich.

Wina spowodowana tego wypadku spoczywa w 100 procentach na Pani kierowcy. Ale takie sytuacje się zdarzają. Niestety. Ale za sytuację z przewozono pacjentka odpowiada zespół transportowy. Ewidentnie źle zabezpieczony pacjent. Przewożenie osoby na wózku inwalidzkim bez specjalnego zabezpieczenia statyczne go samego wozka oraz siedzącego na nim pacjenta jest niedopuszczalne. Pozdrawiam

I to jest głos rozsądku. Nie ma innej opcji i proszę nie dorabiać innych tłumaczeń jak na przykład do przestępstw PiSu. Szacun alex

Tu nie chodzi o dorabianie innych tłumaczeń
Tylko odpowiedzialność
Jeżeli Pani byłaby dobrze zabezpieczona w busie to prawdopodobnie nic nikomu by się nie stało i klasyfikacja byłaby jako kolizja
Teraz mamy wypadek ze skutkiem śmiertelnym , rozumiesz różnice

Piotr. Ale przyczyną Źródłową jest pani z opla. Jakby przestrzegała znaków to by nie było tradegii mimo niewłaściwego przewozu osób m.

wiesz , ja przewożę drogi towar i jak mi jakiś baran wtargnie pod maskę i hamując uszkodzę towar, to ja za niego odpowiadam. Jak będę miał dzwona to mi za towar ubezpieczyciel nie odda. Oczywiście zapalnikiem jest ktoś kto mi wymusił zmianę toru jazdy, jednak później nie ma odpowiedzialnych za zniszczenie mienia przewożonego.

Musisz przeczytać ustawę o ubezpieczeniach obowiazkowych, bo takie bzdury piszesz, że się w głowie nie mieści. Za szkodę odpowiada zawsze ten, kto szkodę wyrządził.

Każdemu może się przytrafić jakiś błąd podczas prowadzenia samochodu, podobnież nie ma kierowcy który nie popełnił błędu i wtedy głupi zbieg okoliczności może przesądzić o dalszym losie uczestników błędu kierowcy.

To zadam Ci tylko jedno pytanie.
Za spowodowanie wypadku tak jak piszesz 100% pani z Opla Astry
A za śmierć pasażerki też 100% wina pani z Opla Astry

Przecież to są dwie osobne sprawy, dwa osobne dochodzenia i dwa osobne zarzuty.
Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym to jedna sprawa.
Ewentualne niedopełnienie obowiązków przez kierowcę/osoby zarządzające tymi transportami to druga sprawa.

Tu nie ma albo-albo, oboje kierujacych (i ew. nadzorujący te przewozy) mają prokuratora na karku, choć z zupełnie różnych paragrafów.

Tutaj się mylisz , to nie będą całkowicie dwie osobne sprawy. Dlatego że jedna jest zależna od drugiej i nie będzie to takie proste

To jest oczywiste, że jedna jest zależna od drugiej, szczególnie w kontekście ostatecznej wysokości kary.
Chodzi mi o to, że jeśli kobieta zostanie uznana winną spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nie oznacza to, że kierowca busa (i ew. jego przełożeni) za tę śmierć nie odpowie, jeśli podpada to pod inny paragraf. Oczywiście zakładając, że jakieś uchybienie z jego strony faktycznie nastąpiło.
Wina jednej osoby nie wyklucza winy drugiej, tylko to chciałem podkreślić.

To się sprecyzuj, najpierw piszesz że „Przecież to są dwie osobne sprawy, dwa osobne dochodzenia i dwa osobne zarzuty.”
Teraz że „To jest oczywiste, że jedna jest zależna od drugiej”
To weź jeszcze pod uwagę że w kk istnieje coś takiego jak współwina.

Nie będzie żadnej osobnej sprawy. Nikt kierowcy nic nie zarzuci, bo niby z jakiego artykułu miałby to być zarzut?

Jest parę art. jeżeli Pani wyleciała przez okno boczne , podczas przewozu osób, jeden z nich to chociażby art 63 który mówi jak i kiedy można przewozić osoby , do tego dochodzą jeszcze przepisy o przewozie pacjentów na wózkach.

Art 63 słabo. Warunki były spełnione. Pojazd był przystosowany do przewozu osób, a liczba nie przekraczała liczby miejsc.
Podaj te przepisy o przewożeniu pacjentów na wózkach.

Masz przepisy dotyczące przewozu osób na wózkach inwalidzkich , występują w UTD, UDTP Kluczowe jest przede wszystkim to, aby taki wózek był na czas jazdy odpowiednio przymocowany i nie przemieszczał się. Służą do tego celu np. specjalne pasy zaczepne mocujące wózek do szyn. Pojazd musi być dodatkowo wyposażony w pasy bezpieczeństwa, które mają być dopasowane do osoby siedzącej na wózku. Najczęściej są to pasy kotwione do podłogi, np. poprzez mocowanie szynowe lub grzybkowe, co gwarantuje solidność i wytrzymałość. Dla jeszcze większej wygody podróżującego zaleca się, aby w zasięgu rąk były zainstalowane specjalne uchwyty. Dzięki nim możliwe będzie trzymanie np. w… Czytaj więcej »

Są też wymagania, co do posiadania gaśnicy w samochodzie , co nie zmienia faktu, że nie musisz jej używać. Rozmawialiśmy o tym, że musiała być przypięta, a nie o tym co musi być w samochodzie.
Mam wrażenie, że za dużo używasz AI, a za mało znasz przepisy.
Polecam art. 39 ust. 2 pkt.9. Ustawy prawo o ruchu. Ciągle będziesz usilnie obstawiał, że osoba na wózku musi mieć zapięte pasy?

Polecam art. 58 wtedy dowiesz się że jednak ten samochód nie był przystosowany konstrukcyjnie ani oznaczony do przewozu osób na wózkach inwalidzkich a biorąc poprawki do art. oraz pozostałe przepisy, to wygląda to zupełnie inaczej niż usiłujesz przedstawić.
Tak dalej obstawiam że osoba w takim pojeździe powinna być zapięta w pasy bezpieczeństwa.

Myślisz pojęcia. Oznakowanie pojazdu, wyposażenie, z mówiącym wprost przepisem, co ma zrobić kierujący, lub pasażer. Jeśli masz jakiś przepis, co te osoby mają zrobić, to podaj. Bo ja mam bardzo jasny jeden przepis:
Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy: osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim;

Naprawdę, chcesz dyskutować z tym przepisem? Masz jakiś inny, przeciwny?

Last edited 5 miesięcy temu by Paluszek

To tak Łopatologicznie
1. Pojazd widoczny na zdjęciu nie był przystosowany ani oznakowany do przewozu osób na wózkach inwalidzkich
2. Osoby przewożone takim pojazdem powinny być posadzone na normalnym siedzeniu i przypięte pasami.
3. Wózek podczas transportu powinien być schowany w części bagażowej pojazdu.
Dlatego twierdzę że osoba na wózku inwalidzkim w takim pojeździe, powinna być przypięta pasami na normalnym miejscu pasażera.
Podałem art 58 , jeżeli ten pojazd nie był przystosowany to nie mógł przewozić osób które w czasie transportu siedzą na niezabezpieczonym wózku inwalidzkim.

Punkt pierwszy: pojazd był przystosowany, i wózek był zabezpieczony, był nieprawidłowo oznakowany.
Punkt drugi: bzdura- taki przepis nie istnieje.
Punkt trzeci: bzdura- taki przepis nie istnieje.

To proszę wytłumaczyć przepis, który podałem czyli art. 39 ust. 2 pkt.9, czyli wprost: Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy: osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim
Jaki przepis mówi, że ta osoba ma zapić pasy? Podaj przepis wprost, bo ja podaję przepis, który mówi, że nie musi. I stanowi tak USTAWA.

Last edited 5 miesięcy temu by Paluszek

No to zobaczymy co z tego wyniknie.
Jak na razie to właśnie wiadomo że:
23 letni kierowca Opla Vivaro źle zabezpieczył wózek w Oplu.
Pojazd nie był prawidłowo oznakowany i w pełni przystosowany do transportu wózków inwalidzkich
Jeszcze jest parę innych kwestii które zostały przedstawione w artykule.
Jest również że sprawą obu kierowców zajmuje się miejscowa policja wraz z prokuratorem.

img_20250112_202423

Bo to są dwie osobne sprawy, z różnych paragrafów. A czy „fizycznie” osobne dochodzenia i rozprawy, to może faktycznie troche na wyrost napisałem. Clue co chciałem przekazać w tym przypadku wina jednej osoby nie uniewinnia drugiej i vice versa. Oczywiście zakładając, że z tym transportem było coś nie halo, a w przeciwieństwie do innych osób tutaj nie będę udawał, że mam blade pojęcie o przepisach z tym zagadnieniem związanych, więc zobaczymy, czy ten kierwoca za swoje ew. przewiniene odpowie czy nie, bo może zwyczajnie nie ma za co odpowiedzieć, transport był zgodny z przepisami i koniec końców jedyną winną będzie kobieta.… Czytaj więcej »

I tutaj się zgadzamy , czas pokaże.
Ja się właśnie dowiedziałem że podobnież jest nawet przepis który zabrania kierowcy palić podczas takiego transportu.

Kierujący samochodem osobowym może palić. Nie wymyślaj.

Weź Paluszek poczytaj trochę przepisów, w samym art. 63 jest już sporo, nawet na temat palenia, masz poniżej: Zgodnie z treścią art. 63 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.) kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy, przy czym nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy oraz kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki.Istnienie zakazu określonego w art. 63 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym uzasadnione jest wykonywaną przez… Czytaj więcej »

Chcesz powiedzieć, że ten Opel Vivaro to był jakiś inny rodzaj pojazdu, niż samochód osobowy, którego kierujący jest wyłączony z tego zakazu?

Jesteś blisko, ale za dużo sztucznej inteligencji używasz, bo ci wymyśliła jakieś mikrobusy, cokolwiek by to słowo miało nie znaczyć.

Last edited 5 miesięcy temu by Paluszek

Oczywiście że tak , osoba przewożąca obce osoby i świadczącą dodatkowo to odpłatnie ma obowiązek zakazu palenia podczas transportu.
Nie ma tu znaczenia czy jest to bus mikrobus czy jakiś inny pojazd

Nie wymyślaj, tylko podaj przepis. Że, jak odpłatnie, to ma nie palić, a jak za darmo, to może. A jak to jest samochód osobowy, a wiozę nie obce? Ewentualnie, że jak obce, to nie może, a jak swoje, to może. Jakie to są swoje, a jakie obce? 😁 Jaki musi być poziom spokrewnienia, żeby uznać czy te osoby są obce, czy nie? Uwielbiam takie dyskusje. Chat GPT niestety nie ogrania. Musisz podać przepis, a nie wymyślać, albo pisać, co byś chciał, żeby było. Jak obowiązek zakazu? Albo obowiązek, albo zakaz. Rodzaj pojazdu ma decydujące znaczenie przy tym zakazie. Wprost jest… Czytaj więcej »

Last edited 5 miesięcy temu by Paluszek

Art 63 ust 5 , czy ty naprawdę nie rozumiesz tego przepisu.
Istnienie zakazu określonego w art. 63 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym uzasadnione jest wykonywaną przez objętą nim grupę kierowców funkcją usługową związaną z przewożeniem pasażerów.
Jeżeli kierowca robi to usługowo to ma zakaz palenia w czasie transportu osób, czego jeszcze nie rozumiesz.
Tak jak taksówkarz czy kierowca karetki, ponieważ odpowiada za bezpieczeństwo przewożonych osób

Że w taksówce, oczywiste, bo przepis mówi o tym wprost. Gdzie masz napisane, że w osobówce nie wolno? Gdzie jest napisane, że usługowo nie może palić, a nieusługowo może?
Kierującemu pojazdem silnikowym zabrania się… Nie usługowo, czy nieusługowo. Przestań sobie wymyślać przepisy, których nie ma.
Chyba, że są. Czekam.

Last edited 5 miesięcy temu by Paluszek

A kierowca karetki może palić podczas transportu osoby chorej?

To mnie pytasz?
Karetka nie jest samochodem osobowym ani ciężarowym, więc kierowca nie może palić. Jasne jak drut.Zapytaj Chat GPT, może wreszcie odpowie ci zgodnie z przepisami

Zadziwiające, jak wiele osób w komentarzach szuka winy u kierowcy busa, kiedy jednocześnie 40 procent z nich przewozi pasażerów bez pasów na tylnej kanapie. Dodatkowo 5 procent dzieci jest przewożone przez kierowców bez jakiegokolwiek zabezpieczenia.

Last edited 5 miesięcy temu by Pasendżer Paluch

Te procenty wziąłeś z monopolu?

Z monopolu to ty bierzesz procenty, a później wypisujesz swoje brednie w komentarzach.

Pomijając formę, samo pytanie jest jak najbardziej zasadne: skąd ty wziąłeś te procenty?
Automatycznie nasuwa się drugie pytanie: skąd założenie, że zbiór osób „doszukujących się winy kierowcy busa” pokrywa się w jakimkolwiek stopniu ze zbiorem osób, które w życiu prywatnym do zapinania pasów podchodzą z przymróżeniem oka? Nawet jeśli na potrzeby dyskusji uznamy, że te procetny mają sens, choć imho są wyssane z palca.

Źle się wyraziłem. 40 procent kierowców przewozi z tyłu pasażerów niekorzystających z pasów. Nie 40 procent komentujących.

Procenty sobie wymyśliłem (bo nie wiem jak inaczej odpowiedzieć na takie głupie pytanie, skąd je wziąłem)

Amen

jako kierowca odpowiadasz za pasażerów! i tu winny jest przewoźnik.

Jak zwykle nie zrozumiałeś.

Może osoba nadzorująca przewozy sanitarne w Pabianicach , zainteresowałaby się co wyprawiają kierowcy tych busów.
Dzisiaj 7 stycznia najpierw widziałem białego busa z napisami ambulans przed komendą policji , zapewne składał wyjaśnienia.
Za to następnie to co wyprawiał kierowca tego samego busa, przechodzi ludzkie pojęcie, wyprzedzanie po pasach , jazda po chodniku przy Szarych szeregów, przechodzenie a raczej przebieganie na czerwonym i na koniec jazda po przejściu dla pieszych.
Jak oni tak lekceważąco podchodzą do przepisów to rzeczywiście ciekawe jak przewożą pacjentów.

Przecież to wszystko są prywatne firmy. Rejestrujesz działalność gospodarczą, kupujesz ambulans i wozisz, albo i stawiasz mecze. Zwykły kierowca jak miliony innych DHLi czy taksówkarzy.

Ale ktoś to nadzoruje, sprawdza kierowców i nie wszystkie przewozy są prywatne.

A jakie są? Państwowe?

Jeśli ktoś jest właścicielem firmy przewozowej, to w jaki sposób ma nadzorować, sprawdzać kierowcę, czy pasażerowie w drodze na dwudniową wycieczkę po Wiedniu, po sikaniu na MOPie zapięli pasy i czy kierowca im o tym przypomniał?

Last edited 5 miesięcy temu by Pawełek