Strona główna Aktualności Z miasta „Nie!” zamrażaniu płac. Protest pracowników administracji

„Nie!” zamrażaniu płac. Protest pracowników administracji

23
Znaczna część pracowników administracji Sądu Rejonowego w Pabianicach protestowała dzisiaj przed budynkiem przeciwko zamrożeniu płac.

Demonstranci mieli ze sobą transparenty, na których widniały między innymi hasła: „Covidowa pandemia grasuje, sąd pełną parą pracuje”, „Godziwa płaca za trudną i odpowiedzialną pracę”, „Sądy bez nas nie istnieją”.

W dzisiejszą akcję włączyło się około trzydziestu osób. Przy dźwiękach gwizdków pracownicy krzyczeli „Stop zamrażaniu płac!”. Bo właśnie tego się obawiają.

To nie pierwszy raz, kiedy zorganizowali protest. Podobne były w 2019 roku (pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ), kiedy sądowa administracja walczyła o podwyżki.

– Teraz ponownie są prace nad planem budżetowym i mają zamiar zamrozić kolejny raz, nie wiadomo na jaki okres, płace w budżetówce. W sądownictwie są zbliżone do niższej krajowej niż do średniej – mówiła w imieniu protestujących Małgorzata Kryścińska.

Jak wynika z jej słów, pracownicy z kilkunastoletnim stażem zarabiają od 3 do 4 tys. zł brutto (nie licząc dodatku stażowego). Nie zgadzają się z całkowitym zamrożeniem płac, gdyż, jak podkreślają, kolejne podwyżki żywności i innych artykułów powodują, że pensje tracą na wartości w stosunku do aktualnych cen na rynku.

– Chcemy, żeby była przynajmniej minimalna rewaloryzacja, jeśli nie podwyżka – dodawała Małgorzata Kryścińska.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
23 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ja pracuje w ochronie od 8 lat i cały czas mam minimalne wynagrodzenie.
Firma która mnie zatrudnia jest co prawda ZPChr czyli zakładem pracy chronionej ale bierze pewnie pieniądze z PFRON-u co miesiąc i od klienta więc ją stać by dać cokolwiek na święta i raz na kilka lat podwyżki.
Pracownicy ochrony jakoś nie protestują i pracują.
Wszyscy zarabiają lepiej i chcą podwyżek i protestują. Może jednak nie mają tak źle.

Ja popieram protest, trzeba umieć walczyć o swoje, a nie siedzieć jak mysz pod miotłą.

No ale wszystkie te panie właśnie siedzą jak myszy pod miotłą. Tyłki już ledwo dźwigają co widać. Najlepiej siedzieć i wołać, żeby dać. Nie pracują za najniższą bo mają różne dodatki co razem daje minimum 6 do łapy. Ja muszę miesiąc tyrać po 12 godzin dziennie za 2300 netto bez innych premii. Ciekawe jak się władze odniosą do zarzucanego im mobbingu w sądzie. Ktoś je tam bije? Bo jak to rozumieć?

W budżetówce od czasów PO pensje są zamrożone ze względu na kryzys który istniał 9 lat temu i nikt ich nie odmroził. Jedynie w 2020 były jakiekolwiek minimalne podwyżki (po jakiś 9 latach podnoszenia cen wszystkiego) i to dopiero jak ludzie zaczęli strajkować i odchodzić ze stanowisk. Skończyło się to tym, że pracę którą wykonywały wcześniej 3 osoby aktualnie wykonuje jedna (oczywiście się nie wyrabiając bo tego nie da się przeskoczyć nie ważne za jakie pieniądze) i zarabia nieznacznie więcej niż minimalna krajowa – w moim przypadku jest to 200zł brutto więcej niż minimalna krajowa. Aktualnie się przebranżawiam i zostawiam… Czytaj więcej »

a co z placami pracownikow UM i Starostwa? dalej niemal minimalna krajowa?
Potem petenci sie dziwia, ze pracownicy sa slabo zmotywowani, a negatywna selekcja tylko poglebia kryzys administracji panstwowej. Zaraz stado Januszy sie zleci pisac, ze nic nie robia, ze sie nie znaja, ze pija tylko kawe, ze sa zatrudnieni po znajomosci, ze moga isc pracowac gdzie indziej…. Kazdy roszczeniowy, kazdy ma rozwiazanie, tylko jak jest oglaszany konkurs na stanowisto w urzedzie to 1-2 aplikacje spelnia warunki formalne – tak sie ludzie zabijaja o te stolki urzednicze… Wpis do refleksji dla czytajacych.

W budżetówce od czasów PO pensje są zamrożone ze względu na kryzys który istniał 9 lat temu i nikt ich nie odmroził. Jedynie w 2020 były jakiekolwiek minimalne podwyżki (po jakiś 9 latach podnoszenia cen wszystkiego) i to dopiero jak ludzie zaczęli strajkować i odchodzić ze stanowisk. Skończyło się to tym, że pracę którą wykonywały wcześniej 3 osoby aktualnie wykonuje jedna (oczywiście się nie wyrabiając bo tego nie da się przeskoczyć nie ważne za jakie pieniądze) i zarabia nieznacznie więcej niż minimalna krajowa – w moim przypadku jest to 200zł brutto więcej niż minimalna krajowa. Aktualnie się przebranżawiam i zostawiam… Czytaj więcej »

No nie oni jeszcze mają czelność strajkować, ciepłe posadki za prawie nic nierobienie, nagrody,13,14. Jak nie pasi to odejść z urzędów do biedry etc.

Jak w urzędzie jest taka kraina mlekiem i miodem płynąca to zapraszam, bo jakoś przy konkursach na stanowiska urzędnicze mało chętnych do pracy na tych ciepłych posadkach. I masz rację, nie pasi dlatego ludzie odchodzą, ale nie do biedry bo to często specjaliści w swoich dziedzinach, a Ci co zostają mają taki natłok pracy, że nie wyrabiają… No ale dalej patrzmy na urząd przez stereotypową panią z okienka po Barei, która pije kawę decydując kogo obsłuży a kogo nie, w przerwie od pasjansa

w godzinach pracy stały przed zakładem i pikietowały? To jest ta ciężka praca? wszystkie osoby do zwolnienia by u mnie były!

Napewno jest pan właścicielem szwalni, pracowałam u takich 30 lat po 10 godzin , słysząc często że jak się nie podoba to droga wolna, dlatego nie dziwie się takiemu podejściu

Jak im wszystkim żal jest w Polsce zapłacić tym ludziom godziwe pieniądze za ich odpowiedzialną pracę. Co by się takiego stało gdyby ci pracownicy zarabiali minimum te 4.500 – 5.000 zł netto? Trwa ciągłe dziadowanie tego państwa i poniewieranie ludźmi.

Podniesienie pensji powinno iść współmiernie ze wzrostem produktywności. Inaczej tylko napędza i tak już szybko rosnącą inflację. W budżetówce ciężko o wzrost produktywności, bo urzędnicy niczego nie produkują, a i tak jest ich zdecydowanie zbyt wielu w tym kraju. Podwyżki wynagrodzeń muszą wynikać ze zwiększonych zysków zakładu pracy, a nie ze zwykłego widzimisię. Inaczej mamy błędne koło – wynagrodzenia w górę, ceny wszystkiego też w górę. Będziesz zarabiać więcej, ale siła nabywcza twojego pieniądza wcale nie wzrośnie.

Last edited 2 lat temu by Jan

Większość branży usługowej niczego nie produkuje

Lid chętnie do pracy przyjmie

pozdrowienia dla Gabrieli! Trzymaj się! a MK niech głoduje

Każdy chce więcej i więcej.
Jesteście na Państwowej pensji to strajki w głowie.
A ja nie mogę strajkować. Zróbcie miejsce młodym. Oni taką pensją nie pogardzą.
Rzeczywiście jest z Was kasta.

Daleko mi do urzędniczej posady, ale rozumiem tych ludzi. Nikt nie chce pracować za takie pieniądze, ja też, bo też mam tyle samo. Młodzi sa mądrzejsi od nas starych pryków, i napewno nie rzuca się na te posady.

Gardzą, a jak uważasz że jest tak miło i przyjemnie to zapraszam na konkursy. Aktualnie u mnie w dziale średnia wieku to jakieś 30 lat gdzie mając 35 jestem najstarszy w zespole, a ludzie już zapowiadają że do końca roku zmienią pracę. W tym ja… Pozdrawiam, kiedy będzie trzeba załatwić jakieś uzgodnienia bądź kiedy nikt nie będzie odbierał telefonów

Taaa. Życie swoje a my swoje. Dwa razy znam przypadek . Nie masz znajomości to zapomnij o robocie. I to takie konkursy. Jak będziesz zmieniał to daj znać. Zostało 5 miesięcy tego roku.

A jak taka mloda ekipa to gdzie na zdjęciu jesteście . Jak tu same Panie 55+

Ale wylew januszerki w komentarzach. Najlepiej ciułać minimalną całe życie i broń Boże nie wychylać się z prośbą o podwyżkę bo kto to myślał chcieć godziwie zarabiać xD

do roboty specjalni wybrańcy rudego

Na szczaw i mirabelki jak nie pasi bo sezon w pełni